widzieliście te słoneczniki van gogha??? wie ktoś czy w polsce można dostać takie obrazki do kolorowania farbami???
Muza do filmu jest świetna. Utrzymana w tych samych czasach co akcja filmu. Mam ją od dawna. Seal bardzo ładnie śpiewa tytułową piosenkę.
To mialo byc żenskie stowarzyszenie umarlych poetów????
protestuje, film tylko mnie rozczarowal, moze dlatego ze nie dotarlo do mnie przeslanie tego obrazu:]blagam, wytlumaczcie mi to bo nie chce zyc w przeswiadczeniu ze zmarnowalam prawie 2 godziny;]
kolejny film z amerykanskiej tasmy produkcyjnej: bierzemy gwiazde (Julia), sprawdzona receptyure (Stowarzyszenie Umarlych Poetow) i zarabiamy pieniadze. Nie polecam.
a czy ktos zauważył ze na ekranie pojawila sie przez chwilę Tori A mos?..dla samego faktu ze spiewa w tym filmie Tori warto zobaczyć ten film..a pozatym mozna cos z tego filmu wyciagnac..nie jest tak zupełnie pusty...:)
myślałem,że będzie to lepszy film.zwłaszcza,że reklamowano go jako żeńską wersję "stowarzyszenia umarłych poetów".niestety zawiodłem się i nawet julia roberts wypadła dość blado
To brzmi jak Stowarzyszenie umarłych poetów w żeńskim wydaniu z niśmiertelną Hulią... jeszcze nie widziałam ale nie jestem pewna czy mam ochotę.
Poszłam na ten film i oczekiwałam fajnej smiesznej, Śmiesznej !!! komedii, a to bo był film - baja, zero dobrego smiechu, zero głębi.
ale nie polecam tego filmu, tzn. moze tak polecam jeśli komus podobało się np "Far from heaven" - "Daleko od nieba", bo mi tamten ilm też się podobał. Muszę przyznać, że jakiś ambitny dzieło to nie jest, zabawne również, amimo to podobał mi się, sam nie wiem czemu może to uśmiech Julii Roberts
I to nie bez kozery , wystarczy brak zagazowania autorow. By film utonol , choc to film na dobrym poziomie.
Przecież to wszystko juz było!!! Po co krecić film, który tak naprawdę mieliśmy juz okazje oglądać -chodzi oczywiście o 'Stowarzyszenie Umarłych Poetów". Z tą róznicą , że Uśmiech Mona Lizy jest poprostu żałosna namiastką ganialnego dzieła, jakim było własnie 'Stowarzyszenie...". Julia jak zwykle wypadła słabiutko, ale...
więcejOczekiwałam czegoś podobnego do Stowarzyszenia Umarłych Poetów. I może dlatego uważam "uśmiech" za film średniej klasy. Zabrakło tego ducha, ducha nauczyciela który kopnie ucznów w tyłek i krzyknie "zróbcie coś ze sobą, podążajcie za marezniami!". Julia niby kopała ale tak słabo że nikt nic nie poczuł...efekty było...
...ale chyba nic więcej. Pomysł banalny, mało pouczający, ale właściwie się nie nudziłam więc może być.
Nie ważne jest, jak dobrze wykujesz wszystkie informacje z podręczników, na ile dobrze zapamiętasz wszystko, co tam znajdziesz, istotne jest, abyś potrafił myśleć. Potrafił przekazać coś więcej, niż wykute na pamięć zdania i akapity. Być może dla ciebie jest to łatwe, dla mnie w sumie też, jednak w tamtym okresie...
Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś lepszego,ale nie był najgorzej:)Musze przyznać do tego,że uroda Julii Roberts lekko już przemija:P
Film bardzo mnie rozczarował, chociaż z drugiej strony czego można było spodziewać się po amerykańskim kinie.
Motyw filmu bardzo nienadzwyczajny, często wykorzystywany, szczegolnie w amerykańskiej kinematografii (np. Szkoła duchów).
Nauczyciel nie tylko uczy przedmiotu, ale także otwiera młodym ludziom oczy na świat,...
milo bylo pojsc do kina i ogladnac w koncu jakis przyjemny film bez mordobicia. bardzo mi sie podobalo :]
1953 rok. Katherine Watson (Julia Roberts) przyjeżdża do Wellesley College w Nowej Anglii, aby nauczać historii sztuki. Oczekuje, że jej studentki - najlepsze w całym kraju - wykorzystają możliwości, jakie zostały im dane w trudnych powojennych czasach. Jednak dla wielu z nich pierścionek zaręczynowy na palcu znaczy...
więcejZdecydowane warto obejrzec ten film, chocby ze wzgledu na sama postac Julii Roberts! Ogladając go nie mozna nie odczuc podobienstwa do "Stowarzyszenia Umarłych Poetów",gdyz jest to damska wersja tej znakomitej ekranizacji. Moim zdaniem film ten przeznaczony jest glownie dla uczniow i nauczycieli,ale nie tylko. Pozwala...
więcej