Straszny film. Straszny nie dlatego, że dotyczy wydarzeń, które w istocie miały miejsce, bo to samo w sobie jest straszne, ale jest tak źle zrealizowany, że nie da się go oglądać nie szydząc jednocześnie z reżyserii.
Gra aktorska- momentami wręcz komiczna. Czy oni nie mieli funduszy na duble? Czy po prostu reżyser miał gdzieś mądrego widza i film postanowił zrealizować tylko dla głupich, bo człowiekowi posiadającemu jakąkolwiek wiedzę już nawet nie historyczną, ale życiową, elementarną, dotyczącą zwykłych zachowań, ten film po prostu nie może się podobać.
Hitem tego obrazu jest scena ucieczki z obozu. Z wieżyczek strzelają żołnierze do uciekających ludzi. Kogo by nie trafili, gdzie by nie trafili, czy w nogę, czy w stopę, czy w rękę- każdy trafiony pada martwy. Żadnej agonii, cierpienia, jęku, płaczu.
w scenie z rozstrzelaniem też padają jak muchy hehe ciekawe dlaczego ci, którzy wybierali sobie współtowarzysza śmierci zazwyczaj podchodzili do młodych mężczyzn zamiast staruszków. SS w zielonych mundurach Werhmachtu? - muszę to sprawdzić
Co z tego, że budżet mały. Czy to tłumaczy słabe sceny i dialogi? Można se darować ten obraz