"Podziwiam" ludzi, którzy oceniają film NA PODSTAWIE książki jako "książka jest lepsza". Motyla
noga książka to nie film i vice versa!!! Nie oceniajcie filmu przez porównanie do książki bo to dwie
inne rzeczy jak buldog angielski i bokser, pomimo że drugi został wyhodowany na bazie
pierwszego. Ocena filmu typu "książka jest lepsza" nie jest oceną i zdaniem nt. filmu.