Co do Udręczonych to się zgadzam.
Dziś albo powstają slashery które z góry skazane są na niepowodzenie (powstał jakiś szczerze udany i doceniony współczesny slasher? w sumie nie przypominam sobie ani jednego takiego). Filmy oparte o motywy zjaw, duchów, demonów i ogólnie spirytualnych klimatów wypadają lepiej, ale też próżno szukać w nich czegoś szczególnie wartego zapamiętania. Na koniec trzecia grupa - wszelkie potwory, od zombi do wampirów etc... tu albo po prostu tworzy się krwawe filmy akcji, albo filmy akcji z mrocznym klimatem.
Gdzie współczesny Omen, Dziecko Rosemary, Egzorcysta? Filmy tego kalibru.
Może te hiszpańskie czy europejskie horrory radzą sobie lepiej w straszeniu, ale produkcje stricto made in usa wypadają bardzo przeciętnie.

Specjalnym fanem horroru nie jestem, ale udało mi sie obejrzeć w ostatnim roku takie, które ciśnienie jakoś podniosły: Case 39, Wolf Creek, Echo (ten może nie straszy, ale jest ładny... ), do tego para-horrory jak Triangle czy stara już Drabina Jakubowa oraz na pewno bardzo solidny japoński para-dokument Noroi the Curse.