Zdecydowanie plus za realizację, aktorów, zdjęcia i piosenkę tytułową. Minus za muzykę, bo trochę nie pasowała. Największy problem mam ze zrozumieniem tego filmu. Wszystko opiera się na grze szpiegów podczas turnieju szachowego, ale jedyny związek jaki tu widzę to Związek Radziecki. W ogóle nie rozgryzłem tego powiązania. Czemu Rosjanom tak zależało na wygraniu tego turnieju, że aż zamordowali poprzedniego szachistę? Czemu Warszawę wybrali na ten turniej i w ogóle czemu szachy? Co mają wspólnego mikrofilmy przemycane w korku od szampana z tymi szachami? Jak dla mnie to się w ogóle nie kleiło i równie dobrze film mógłby być o zawodach pływackich albo jedzeniu pączków na czas. Gdyby już odłożyć ten wątek szachowy to zostaje dosyć prosty film szpiegowski - Rosjanie blefują z rakietami, dzięki czemu blokada Kuby uratuje świat przed katastrofą. A dowodzą tego ukradzione mikrofilmy.