Oglądałem ostatnio "Wyrok Śmierci" z Kevinem Bacon'em. W filmie gangsterzy zabijają Bacon'owi syna, a obsesją czarnoskórej policjantki jest to żeby Bacon przyznał się że pomścił syna.
W "Upgrade" policjantka prowadząca śledztwo to chyba jakaś rodzina, bo jedyne postępy na jakich jej zależy to złapanie faceta który zabija zwyrodnialców z półświatka. A że ktoś mu zamordował żone? Ktoś zabija biednych przestępców, przecież to ma większy priorytet!
EDIT: A film poza tym przyzwoity.