Film sam w sobie b.dobry i ciekawy. Fabuła interesująca, poza tym wampiry :) Jakkolwiek byłby on jednak wysokobudżetowy (nie wiem ile wydano kasy na produkcję)to niektóre sceny mnie rozśmieszyły. No bo w pociągu, gdy zabijali Amelię, krew wypłynęła facetowi z głowy strasznie "realistycznie", chwile po uderzeniu. No i Likanie... niby nie są źli, ale straszniejszy był prof. Lupin z Harry'ego Pottera :)
Poza tym... nie wiem do czego mogłabym się jeszcze przyczepić, a, jak to się mówi, 'gdy nie wiesz co powiedzieć,nie próbuj ubrać tego w słowa'(czy jakoś tak) :)
Pozdrawiam wszystkich Likanów, Wampirów, pseudo wampirów, vampirów, domniemanych vamo-wampirów i całą resztę pomylonych mutantów* XD
* naturalnie nie mam zamiaru nikogo obrażać, w moich ustach to taki pieszczotliwy epitet :)