PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38575}
7,2 157 tys. ocen
7,2 10 1 157164
5,8 20 krytyków
Underworld
powrót do forum filmu Underworld

"Uderworld" to film niekiepski. Porządny klimat (aczkolwiek nieustające deszcze i burze z błyskawicami (tylko gdzie są grzmoty?) mogą widza niejako zmęczyć), aktorzy zagrali nieźle (brawa dla Kate), fabuła nieoklepana... aczkolwiek czegoś filmowi brakuje. To już nie to samo co "Blade" na przykład, który zaliczany jest przeze mnie do klasyki gatunku. Dlaczego? Już odpowiadam.
"Underworld", po dłuższym "wczuciu" się w fabułę, wygląda jak zlepek zapożyczeń z innych filmów -np. scena "biczowania" i uśmiercenia córki Victora niesamowicie kojarzy mi się z motywem biblijnym (ciekawe dlaczego), co dla mnie jest lekką profanacją. A sam Michael, w końcowych scenach filmu (jako wampiro-wilkołak :P) wygląda niczym Hulk. Przecianie głowy Victora na pół? Widzeliśmy to już w "Resident Evil", "Cube" (może nie akurat tak dosłownie i identycznie) i w "Equilibrium" chociażby. Jakby się ktoś uparł to moze znaleźć nawet odnośniki do "Matrixa".

Dalej: mam takie samo pytanie, które zostało już na tym forum przedstawione: jak to się stało, że Lykanie nie mieli problemu z wymordowaniu w pień wszystkich członków wampirzej elity? To jakiś żart.

Teraz pora na oplotkowanie wampirów ;) Otóż co mnie w nich razi: rzeczywiście pokazali w filmie tylko tyle, że potrafią świetnie strzelać i jeszcze lepiej wyglądać (pamięta ktoś sexy-suknię Eriki?). I nic ponad to. Ta cała paplanina o przejmowaniu władzy, obowiązkach itp. momentami jakby nie trzymała się filmu. Żałuję też bardzo, że twórca scenariusza nie wprowadził drobnych modyfikacji, jeżeli chodzi o samą wampirzą broń - czy nie mogli oni wszyscy posługiwać się tymi niby "biczami"? Uważam, że to byłoby ciekawsze od nieustającego latania z wywalonym pistoletem (ewentualnie przerywanego rzucaniem krągłymi ostrzami)? Ale dobra, już się nie czepiam.

Co do wilkołaków - do ich przedstawienia w "Underworld" nic w sumie nie mam, wyglądali bardzo "przyzwoicie", jeżeli tak to moge określić. Jedyne zastrzeżenie - nie udało się reżyserowi nakręcić porządnie ich "chodzenia" po ścianie - wyglądali wtedy strasznie sztucznie. Ale porównując wilkołaki z "Underworld" do tych z "Dog Soldiers", pan Len Wiseman i całe grono od efektów specjalnych stworzyło wilkołaka-marzenie :)