...jak wynik polskiej reprezentacji w euro.
Horror typu, coś siedzi gdzieś w ciemności, coś wyskoczy zza krzaka, będzie cie gonić, potkniesz się no i to coś cie
potnie. Wystarczy czekać aż w kadrze pojawią się ciemne zakamarki, pokoje ze świateł by już w nich szukać znajomych
człekopodobnych kształtów, które umkną na albo po obserwujący się odwrócił albo bo mrugnęło światło.
Niecałe dwie godziny nudy.
Orzeźwiło mnie tylko, kiedy na końcu filmu coś zaczęło dziać się w domu. Nie będę robił spoilerów.