To film o muzyce i o Andaluzji, o kulturze, ktora wydaje sie obca ale jednoczesnie tak bliska. Szacunek bohaterow do Diega czy starszych kobiet budzi podziw. W pewnych momentach film wydaje sie byc dokumentem o ludziach i muzyce, muzykce, ktora tworzy i podtrzymuje tak silne wiezy, ktore jest w stanie przerwac dopiero smierc. Piekny film, zupelnie inny od wszystkich, ktore ostatnio pojawiaja sie na ekranach