Niecierpiałem flamenco, kojarzyło mi się z popeliną utożsamianą z R. Martinem. Po tym filmie poleciałem od razu do sklepu po ścieżkę dzwiękową z Vengo. Jestem zaczarowany zarówno muzyką, jak i filmem, który nota bene nie posiada właściwie fabuły. Buena Vista przy Vengo jawi się jak komercyjna, błaha produkcja. Choć to może opinia krzywdząca, to niech świadczy o wrażeniu jakie pozostawił Vengo.