Muzyka rzeczywiście świetna, ale sama historia przynudnawa i ciężka.
film bez fabuły
Ten film właściwie jest bez fabuły. Przedstawiona historia międzyklanowego konfliktu jest właściwie pretekstem do przedstawienia sceny flamenco. No i ma chyba podkreślać namiętność tej muzyki, która faktycznie w tym filmie wypada równie namiętnie, jak konflikt dwóch stron rodzinnej wojenki.