Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
2003
8,4 553 tys. ocen
8,4 10 1 553041
8,1 64 krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla

Bo wczoraj oglądałam "Powrót Króla" i oczywiście płakałam. Jak zawsze zresztą.

Mnie duuuużo momentów w tym filmie całkowicie rozpieprza.

1.Poświęcenie Faramira z piosenką Pippina w tle, poprzetykane tym okropnym posiłkiem Denethora. Masakra.
2.Przybycie Rohańczków z odsieczą i przemowa Theodena. "Death!"
3.Odległa, zielona kraina...Bo to jest piękne...I jeszcze "Into the West" w tle...
4.Pippin opiekuję się Merrym. Ech...Poprostu wzruszające.
5."Nie mogę ponieś Pierścienia, ale mogę ponieść pana!" Gdyby nie Sam, to...
6.Kiedy wali się Barad Dur, a potem wybucha Góra Przeznaczenia i pokazują Gandalfa, Aragorna, Legolasa, Gimliego, Merrego i Pippina. Bo ta muzyka i ich miny mnie rozwalają...
7."Widzę Shire. Rzekę Brandywinę, sztuczne ognie Gandalfa, śwaitełka na maiku" "I Rosie Cotton w tańcu. Miała wstążki we włosach. Gdybym miał się kiedyś ożenić to tylko z nią, tylko z nią." "Sam, cieszę się, że jesteś tu zemną. Tutaj, w tej ostatniej godzinie świata." Brak słów.
8.Drużyna znowu razem. Kiedy Gandalf się śmieje. Kiedy wchodzi Sam.
9.Koronacja, kiedy Aragorn i Arwena się spotykają. Bo tam jest taka muzyka...
10.Znów koronacja. Tym razem, kiedy Aragorn mówi "Przyjaciele, nie musicie się nikomu kłaniać". Boże...Piękne.
11.Kiedy hobbici siedzą w gospodzie, w Shire. Bo oni się tak patrzą...
12.Kiedy Frodo przechadza się po Bag End. "Jak dalej żyć, kiedy wiesz, że powrót jest niemożliwy?" Bo już wiadomo, że coś jest nie tak...
13.No i największy rozpieprzacz - Szara Przystań. Tutaj chyba nie potrzeba słów. Nawet teraz, kiedy o tym myślę, to chce mi się beczeć...
14."Wróciłem". Bo to już koniec filmu.


Wiem, wiem. Może tego nie przeczytacie, bo Was nudzi.
Ale kiedy o tym piszę, to jakoś tak mi lżej.

Peace;)

rozczochrany_leb

Wszystko to, co wymieniłaś - plus scena, w której Eowina opowiada Aragornowi swój sen (wersja rozszerzona) :)

Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 10
aredhela_4

Tak, to było ładne, ale mnie nie wzruszyło;)
Chociaż jak Aragorn mówi "Śpij Eowino, śpij, póki to możliwe"...;P

Peace;)

ocenił(a) film na 10
rozczochrany_leb

Ja skromniej wymienię, bo jestem facetem i rozczulać sie nie wypada.
Mam jednego faworyta i tu zaskoczenia nie będzie:
Szara Przystań - "Nie powiem: nie płaczcie, bo nie wszystkie łzy są złe."

ocenił(a) film na 8
scourge33

Koronacja Ellesara (Aragorna) i spotkanie z Arweną Undomiel.

ocenił(a) film na 10
rozczochrany_leb

...oraz śmierć króla Theodena, Domy Uzdrowień i po raz drugi hobbici Pod Zielonym Smokiem - to dla mnie kluczowa scena: szczęśliwie wrócili do domu, ale nic nie jest już takie jak dawniej, oni też... to chyba najsmutniejsze...
Pozdrawiam:]

rosarium

Ja się wzruszyłem na końcu tylko nie wiem czy dlatego że Frodo opuszcza przyjaciół czy dlatego, że to już koniec tej wspaniałej przygody. Pewnie po trochu jedno i drugie ;-)

ocenił(a) film na 10
rozczochrany_leb

claire108 nie wiem co ty dostrzeglas tam wzruszajacego...Najbardziej wzruszajaca scena jest niewatpliwie w Szarej Przystani.No i moze jeszcze jak Arwena ma wizje o Eldarionie,i jak ranna Eowina lezy nad umierajacym Theodenem.

ocenił(a) film na 10
luthien_11

Dla mnie scena z umierającym królem Theodenem i pochylająca się nad nim ranną księżniczką Eowiną była najbardziej wzruszająca.

ocenił(a) film na 10
gula1

To wszystko co wy wymieniliście. Dodałbym jeszcze tą scenę gdy ludzie na czele z Aragornem stają przed Czarną bramą i Aragorn odcina głowę temu orkowi a potem trzaska cudowną przemowę- "Synowie Gondoru, Rohanu! Bracia Moi!...". Genialne! :P

ocenił(a) film na 10
rozczochrany_leb

oczywiście koniec filmu, kiedy żegnają się na Szarej Przystani

i moment śmierci Theodena

ocenił(a) film na 8
rozczochrany_leb

tylko kobieta mogła stworzyć taki post :D

Kamecha

Wg mnie najbardziej wzruszający moment w filmie to oczywiście "Poświęcenie Faramira" z piosenką w tle. Coś niesamowitego. Za tą scenę mogę Jacksonowi wybaczyć nawet to że tak zepsuł moją ulubioną postać z książki, czyli oczywiście Faramira syna Denethora.

ocenił(a) film na 10
Pride

No wszystkie te sceny, które podaliście plus Arwena widząca swego syna i Twilight and Shadow w tle...

ocenił(a) film na 10
RING_88

A no i mnie osobiście ujęła jeszcze rozmowa Gandalfa i Pippina, czekających aż Troll wyważy bramę na kolejny poziom Minas Tirith... "Śmierć to tylko kolejna ścieżka, którą wszyscy musimy podążyć..."

ocenił(a) film na 10
RING_88

Dla mnie cały film był wzruszający :) hehe ale tak na serio, to podobnie jak w pierwszym poście napisano, no i soundtrack, powala mnie na ścianę, jest przepiękny, lepszego nie ma.

ocenił(a) film na 10
Beliar

Mnie to wszystko wzruszyło ,ale najbardziej scena jak Frodo żegnał się z przyjaciółmi;(

kondziad

Wszystko było wzruszające z tego co wymieniłaś, ale ryczę przy 13.

rozczochrany_leb

Prawie nigdy nie płacze na filmach - kiedyś tylko na kreskówkach. Ale wielkim zdziwieniem były dla mnie łzy przy fragmencie przy Szarej Przystani, kiedy "Władca Pierścieni" nie miał dla mnie tak dużego znaczenia. Jednak teraz, po dość długim okresie fascynacji Faramirem płaczę prawie przy każdym jego słowie. Nie wspominając pieśni Pippina...po których wstydzę sie sama za siebie:) To nie moja wina, że prawie wszystkie kwestie mojego przyszłego męża(:D) są takie smutne...i ta mina zbitego psa...

ocenił(a) film na 10
faramir_rocks_my_socks

Nigdy nie płakałem na filmach (facetowi trudno się przyznac), jedyna sytuacja to był Powrót Króla - szara przystań.. no po prostu się nie dało, no i oczywiście ostatnia "no bo to już koniec".. :(

ocenił(a) film na 10
al_joker89

Zdecydowanie scena na Szarej Przystani...
;(

Julia_20

Ludzie, rozumiem, że te filmy są wychwalane pod niebiosa, jako arcydzieła, ale nie mówcie, że jest w nich coś wzruszającego. Jak chcecie obejrzeć wzruszający film, arcydzieło, to polecam "Braveheart - Waleczne Serce".

Juby_

jeny Władca pierścieni wzruszający?????? wow ...

ocenił(a) film na 10
rozczochrany_leb

co do 2 to podczas tej sceny to raczej człowiek ma ochotę ruszyć z chłopakami z Rohanu i "skopać tyłki w
dobrej sprawie". Ale im bliżej końca tym rzeczywiście smutniej.

a co do wszystkich scen to nastrój w nich buduje niesamowita muzyka, co prawde strasznie patetyczna ale
jest niesamowita:)

Djibril

Wszystkie które wypisałaś, ale najbardziej scena z Szarej Przystani. Nie wiem dlaczego on odpłynął, dlaczego zostawił Sama... Ale jego słowa: "Ostatnie strony są dla Ciebie Samie", później całuje go w czoło, przytula i odpływa, coś wspaniałego... Taka piękna przyjaźń...

ocenił(a) film na 10
PrzemQ_3

Dla mnie ostatnia scena czyli wyruszenie z Szarej Przystani była ta najbardziej wzruszającą. Ogólnie cały film jest (przynajmniej jak dla mnie) niewyobrażalnie dobrym filmem, a każdą z części obejrzałem wielokrotnie (nie wspominając o przeczytaniu ;)). Powrót króla obejrzałem najwięcej razy bo około 30. Film znam na pamięć. Jest parę błędów w nim które można w niektórych scenach dostrzec(np: Frodowi przemieszcza się blizna tz: w jednej scenie jest w jednym miejscu zaś w innej jest w innym hehe) ale to daje dusze temu filmowi :) Ogólnie jak dla mnie cudo:).

ocenił(a) film na 10
Verdammte

Mnie najbardziej wzruszał w całym filmie Sam, który był strasznie oddanym przyjacielem, wzruszała mnie jego miłość do Froda i to jak się nim opiekował.

T_a

Jakby tak sobie wszystko przypomnieć to okazuje się ,że płakałam na połowie filmu więc pozwólcie ,że nie będę wymieniać:)

Viya

T-a myślę dosłownie to samo, piękna przyjaźń :) Viya to też prawda, tyle wzruszających scen było w tym filmie, z Szarą Przystanią na czele :)

ocenił(a) film na 10
T_a

Mnie ruszyła odsiecz Rohańczyków...Jak tratowali orków z okrzykiem "Śmierci" na ustach wraz z blakiem słońca...

ocenił(a) film na 9
rozczochrany_leb

Gandalf pocieszający Pippina, że śmierć nie jest straszna... po Morii łapie za gardło.