W książkowej Trylogii moją ulubioną sceną jest moment wyłamania bram Minas Tirith i wejście przez nią Czarnego Wodza. Irytuje mnie więc scena w filmie, gdzie Nazgul niszczy laskę Mithrandira. Pozbawiona świetnego klimatu pierwowzoru, zrobiła z Gandalfa przegranego w tym krótkim "pojedynku". O dziwo, bardziej podobała mi się animowana wersja tej sceny (jedyna pozytywna rzecz jaka jest w tym filmie)
youtube.com/watch?v=4joJ3kKrtSc
55.40 się zaczyna