kto wie co oznaczały napisy na tym pierścieniu?
i dlaczego Smigol(później Gollum),gdy założył pierścień przeniósł się do mroku i zamieniła się z człowieka w tego potworka?a np.Bilbo i Frodo nie?
aha i jeszcze Saruman-myślałam ,że jest nieśmiertelny,ale gdy spadł to się przebił i umarł.
"Ash nazg durbatulûk ash nazg gimbatul ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul"
to jest w Czarnej Mowie i po polsku (tłumaczenie Skibniewskiej) oznacza
"Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać."
Jest to fragment z wiersza opowiadającego o wszystkich magicznych pierścieniach władzy, jakie istniały w Śródziemiu.
A Smeagol był kiedyś hobbitem, nie człowiekiem. Pierścień tak długo na niego wpływał, że rezultat jest jaki widziałaś. Gdyby Bilbo lub Frodo byli pod wpływem Pierścienia przez tak długi czas zapewne również by tak wyglądali.
Ogólnie to jest w miarę wszystko wyjaśnione jak się zaczyna film "Władca Pierścieni Drużyna Pierścienia"
Tego nie wiem. Może to tak jak z elfami? Nieśmiertelni, ale mogą zginąć w walce.
Ale jak ktoś tu zajrzy lepiej poinformowany ode mnie to na pewno to wyjaśni dokładniej.
SARUMAN to podobnie jak GANDALF jeden z MAJARÓW - duchów anielskich przysłanych pod postacią starców by walczyć ze złem - wspierać wolne plemiona Śródziemia w walce z Sauronem - także jednym z Majarów - GANDALF przypłacił życiem bitwę z Balrogiem - także Majarem ale duchy Majarów należą do samego Eru - i za jego sprawą powrócił niejako odrodzony do Śródziemia - natomiast Saruman zabity - cóż - zabite zostało ciało a on prawdopodobnie trafił w miejsca określone dla duchów Majarskich w twórczości Tolkiena - tylko Iluvatar czyli tolkienowski Bóg może unicestwiać na zawsze duchy - uznaję iż wkradło się niezrozumienie w związku z słowem NIEŚMIERTELNY - gdyż nieśmiertelny to nie podlegający śmierci w ogóle - gdzie śmierć jest niemożebną - zaś WIECZNY to taki który może żyć i żyć ale śmierć jest u niego możebną - np.z miłości - w walce - itp - u Tolkiena występuje prawdopodobnie platonowskie zrozumienie słowa NIEŚMIERTELNY / NIEŚMIERTELNOŚĆ - i stąd pytania bo i rodzi to niezrozumienie - Tolkien stworzył postacie w nurcie katolickim czyli dualistyczne a nie w nurcie arystotelesowskim czy biblijnym a więc w wersji mono gdzie DUSZA jest niepodzielna na ciało i psyche lecz stanowi jedność - śmierć ciała jest śmiercią całego istnienia które nie wędruje w zaświaty......
Co ciekawe, Saruman nie zginal w Orthanc a w Shire:) Warto zajrzec w ostatnie rozdzialy Wladcy Pierscieni aby poznac pierwotna wersje:)
Bo śmierć Saurona w Shire jest mocno łachmaniarska i prozaiczna; widocznie Jackson uznał, że takiemu przeciwnikowi należy się bardziej tragiczny koniec.
Tolkien napisał to na zasadzie złotej rybki i żony rybaka: dostałeś dużo, chciałeś za dużo, więc zostanie ci odebrane wszystko.
a może wiecie skąd on czerpał te wszystkie informacje żeby stworzyć świat fantasy?pismo elfów ich język itp..
on to sam wszystko wymyślił?jeśli tak to niesamowicie musiał być mądrym człowiekiem.
Hehe, jak bym siebie slyszal 15 lat temu:) Jesli cie to naprawde interesuje poczytaj troche o JRR Tolkienie. Nie tylko jego ksiazki sa fascynujace, takze biografia.
pasjonował się językoznawstwem - kulturą nordycką i celtycką - miał zresztą tytuł profesora ale to niknie w porównaniu z jego NATURALNĄ CHĘCIĄ ZAGŁĘBIANIA SIĘ W TO I BADANIA TEGO - czytywał sagi i legendy arturaińskie - fascynował się mitologią ludów północy - musze przyznać iż ja już od dzieciństwa jestem miłośniczką Wikingów - Skandynawii i kultury nordyckiej - mnóstwo imion zapożyczył lub stworzył na podbudowie nordyckich mitów - i tu chyba nie chodzi o mądrość ale o specyficzną mentalność - bezwstydną fantazję - skupienie na pracy - chęć poznawania nowego - w materii literatury dość niezrównany - taki literacki Jung dla mnie :)
dzisiaj studenci nie czytają - profesorowie robią wielkie tytuły ale wiedza ich i ich realne wykorzystanie jej są ściśle hermetyczne - wąskie i ubogie - służące tylko celom zarobkowym - porażka.....
a Saruman...tak - chyba zginął w Shire - muszę spojrzeć do książki.......
Ja mam taką teorię, że on ma rozdwojenie jaźni. Chorobę psychiczną wywołała trauma spowodowana zabiciem przyjaciela. To był pierwszy krok na drodze zła naszego Smeagola. Potem Pierścień go wyniszczał (ciało i umysł) i rezultat widać gołym okiem. Stał się Gollumem. Jednak nie jest do szczętu zły. Jest w nim jeszcze dobro. Dobro (Smeagol) i zło (Gollum) wciąż w nim walczą.
I dlatego możemy oglądać cudowne sceny, w których Gollum prowadzi rozmowy, a czasem nawet kłóci się sam ze sobą :D
"-I wtedy Skarb będzie mój!
-Nasz!
-Tak, skarbie, masz rację, nasz."