.....heh jak to jest, ze gdy startuja ztakim "perdo*nięciem" i hamuja prawie do zera z tej super mega prędkości nikogo nie rzuca w środku?
Bo podróżowanie na zasadzie warpu (nagięcia) polega na nagięciu czasoprzestrzeni wokoło statku, a nie faktycznym popychaniu statku. To teoretycznie jedyna metoda pozwalająca na osiągniecie prędkości większej od światła.
To akurat bardzo proste jest. Efekt warp polega na tym, że przestrzeń wokół statku zostaje zakrzywiona- ściśnięta z przodu, rozciągnięta z tyłu. Dlatego sam statek się nie porusza- to przestrzeń się porusza (coś jak surfowanie na fali).
Ponadto wszystkie okręty wyposażone są w tłumiki inercyjne, które eliminują przeciążenia (do pewnego stopnia) przy podróży z napędem impulsowym.
PS do poprzedników- na tym polega różnica między Star Trek i Star Wars, tutaj wszystko jest wyjaśnione tylko trzeba poczytać :)
Pozdrawiam :)
Za to w prędkosci absurdalnej, taki tlumik by nie zdal egzaminu.. jedynie mocny chełm ;D
Mocny hełm by nie wystarczył, przy hamowaniu z takiej prędkości ( choć zależy jak duże byłoby przyśpieszenie o przeciwnym wektorze ) przeciążenia przekraczają, i to grubo, 30g więc nie sądzę że by ci hełm pomógł jakbyś z taką siłą przywalił w ścianę okrętu, jedynie dobre tłumiki inercyjne :D