PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=525620}
7,1 107 tys. ocen
7,1 10 1 107200
6,6 37 krytyków
W ciemności
powrót do forum filmu W ciemności

Recepta na Oscara. Wystarczy temat - martyrologia Żydów w czasie II wojny światowej. Im
więcej ich ginie w filmie tym pewniejsze głosowanie jury. Lista Schindlera, Pianista, Życie
jest Piękne, Fałszerze. Agnieszce Holland nie udało się to z Europa Europa, w końcu w
filmie nie pokazali wyniszczenia Żydów ale mimo to film był nagradzany na innych
konkursach i miał nominację (pewnie nie dostał Oscara z tego powodu, że w tym czasie
kręcono Listę Schindlera, o którym mówiło się, że to jeszcze nienakręcony Oscar). Nie
widziałem "W ciemności" na pewno obejrzę bo lubię tą tematykę ale już teraz mogę
pogratulować pani Agnieszce Oscara za ten film. Tym bardziej, że po 5 latach posuchy w tej
tematyce głód na tego typu film jest ogromny.

ocenił(a) film na 9
kkrycha

Po 5 latach? Ledwie 2 lata temu Słowacja wystawiła do Oscara film o takiej właśnie tematyce. I nic jakoś nie wskórał... Poza tym ilekroć czytam takie teksty zastanawiam się jak to możliwe, że dla przeciętnego (bez urazy) użytkownika Filmwebu jest to tak oczywiste, a 99% filmowców błądzi robiąc filmy o innych tematach... Głupi oni, czy co?

I na marginesie: "Europa, Europa" była nominowana w 1992, kręcenie "Listy Schindlera" rozpoczęto 1 marca 1993.

Sqrchybyk

kkkrycha ma moim zdaniem sporo racji.
Oczywiście musi być to film dobry (nie musi być wybitny, przykład ,,Fałszerzy'' jest tu znamienny).
Nie wiem o jakim słowackim filmie mówisz, ale przypuszczam, że film jest słaby skoro było o nim cicho.
PS: ,,Europa, Europa'' nie była nominowana do Oscara.

ocenił(a) film na 9
arti2807

kkrycha napisała - "wystarczy temat", o jakości filmu nie wspomniała. Musi być dobry? No to rzeczywiście patologia jakaś... Dobre filmy nagradzać, do czego to doszło ;-) "Fałszerze", moim zdaniem, ocierają się o wybitność, podobnie jak o rok starsza (i dość głośna) "Czarna księga" Paula Verhoevena - kolejny przykład, gdy tematyka (i jakość, i znane nazwisko reżysera) nie pomogły. Ja nie przeczę, że taka tematyka pomaga, już sama jej uniwersalność i zrozumiałość na całym świecie daje jej sporo punktów, ale, jak widać na tych przykładach (a jest ich więcej) - marna to "recepta".
Ów słowacki film: http://www.filmweb.pl/film/Niedotrzymana+obietnica-2009-502503
Zaś "Europa, Europa" była nominowana, w kategorii scenariusz adaptowany. Przegrała z arcyżydowskomartyrologicznym ;-) "Milczeniem owiec".

Sqrchybyk

Przegrała z arcyżydowskomartyrologicznym ;-) "Milczeniem owiec"... hmmm trochę nie ta konkurencja Europa Europa - język niemiecki, niestety...

ocenił(a) film na 9
kkrycha

Nie rozumiem o co ci chodzi. "Europa, Europa" była nominowana za scenariusz, nie w kategorii obcojęzycznej.

Sqrchybyk

Dlatego napisałem, że ma sporo racji, a nie całkowitą.
,,Europa, Europa'' dostała rzeczywiście nominację za najlepszy scenariusz adaptowany, ale nie za najlepszy film.
I to z prozaicznego powodu, że głowni producenci filmu ( Niemcy!) nie wystawili tego filmu jako swojego kandydata do Oscara w kategorii nieanglojęzycznej.
Wygrać ze scenariuszem ,,Milczenia owiec'' nie byli w stanie.
,,Fałszerze'' moim zdaniem są dobrym filmem , ale nie wybitnym, ale to tylko moje zdanie
,,Czarna księga'' ? Moim zdaniem filmidło.
I gdzie ja napisałem, że to patologia, iż film musi być dobry ?
Bo nie rozumiem.
Osobiście uważam, że nakręcenie dobrego filmu o Żydach, nie daje oczywiście gwarancji zwycięstwa, ale faworyzuje takowy film niewątpliwie.
Nie zapominaj, że w Hollywood pracuje całkiem spora grupa ludzi o żydowskim pochodzeniu.
Absolutnie to nie jest żaden zarzut, ale stwierdzenie faktu.

ocenił(a) film na 9
arti2807

To z tą patologią to był żarcik, spoko... No, z tym się mogę zgodzić.

Na koniec jedna ciekawostka: mimo że w Hollywood "pracuje całkiem spora grupa ludzi o żydowskim pochodzeniu" nigdy Oscara za film obcojęzyczny nie dostał kandydat Izraela. A za "Walc z Bashirem" się należało... Zwycięstwo "Sallah Shabbati" też nie byłoby pomyłką.

Sqrchybyk

To rzeczywiście ciekawostka. Nie wiedziałem o tym.

Sqrchybyk

Myślę, że chodzi Ci o film "Żelary", z 2005 roku, ten film był nominowany do Oscara jako obcojęzyczny produkcji czesko-słowackiej, jednak w przypadku tego filmu fabułą nie jest martyrologia Żydów a walka ruchu oporu z Niemcami w czasie II wojny światowej.

ocenił(a) film na 9
kkrycha

"Żelary" są z 2003. Podałem adres filmu o który mi chodzi w komencie wyżej.

kkrycha

no to zobaczymy czy się sprawdzi, jeśli nie to masz wp$ier$dol ;p

kkrycha

no to zobaczymy czy się sprawdzi, jeśli nie to masz wp$ier$dol ;p

kkrycha

zgadzam się, ale to wiadomo nie od dziś :) Żydowska Akademia pewnie jest zachwycona filmem, jak i tym, że nakręciła go Żydówka. To nieco nazistyczna wypowiedź, jednak historia nagród przyznawanych przez Akademię nieraz pokazywała, że jest ona bardzo stronnicza (np. zbyt wiele nagród dla filmów J. Cameroona, który wcale genialnym reżyserem nie jest). Ale to wcale nie ujmuje takim filmom, jak Lista Schindlera czy Pianista, bo to genialne produkcje. Mam nadzieję, że polski film otrzyma Oscara po raz kolejny, jednak z oceną "W ciemności" wstrzymam się do jego obejrzenia :)