Film ten jest po prostu paskudny. Tematyka jak najbardziej ciekawa ale realizacja...
tragedia! Można się czepiać wielu rzeczy - kwestia gustu ALE sceny "kanałowego seksu" są
w nim zupełnie nie potrzebne i mnie osobiście wprawiły w obrzydzenie - ponieważ psują
przesłanie tego filmu. Wiem, wiem wiele razy ten wątek był poruszany, zarówno tutaj jak i
wszędzie gdzie się da :P ale mi się film NIE podobał. Bardzo dobrze, że Oskara nie dostał.
Pokazuje on beznadziejność polskiego kina - tyle.
Dla choc ciut troszke inteligentnych sceny te w tum filmie nie dziwią, nie obrzydzają bo jak szło zauwazyc film jest pamięci Marka Edelmana, a on jak wiadomo pisał o tym, ze była miłosc w gettcie. Ogarnijscie sie zatem ludzie. Seks was obrzydza bo co? Bo w kanalach? Czlowiek zawsze pozostanie czlowiekiem i ma swoje potrzeby.