Nie jest to film wybitny czy dogłębnie poruszający. Świeżo po seansie byłam lekko rozczarowana. Nie wzruszył do łez, nie rozbawił. Ale z godziny na godzinę czułam, że jednak coś po nim zostało. Minęły dwa dni a obrazy wciąż przewijają mi się przed oczami. szczególnie intrygujące są zdjęcia. Surowe czarno-białe kadry. Obskrobane ściany, brud i nieład na głowach bohaterów. Tworzy to specyficzny klimat. Kompletnie nie spodziewałam się takiej produkcji. Do tej pory francuskie filmy kojarzyły mi się prze de wszystkim z kolorem i pewnym magicznym odrealnieniem. Szczególnym plusem jest narracja, która stawia podaną historię z kompletnie innej perspektywy. Mogłabym napisać więcej ale nie chcę spoilerować =) Polecam !