-JULEK, ALE TY POTRAFISZ BIEGAĆ?
Kocham, popłakałem się na tej scenie ze śmiechu.
Przepięknie samoświadomy slasher będący równocześnie trybutem dla całego gatunku. masa analogii dla fana gatunku do calej masy filmów, fajnie łączy komedię z horrorem, polecam.
Po stokroć to, co napisałeś. Niestety większość widzów jest totalnie ślepa, albo jest zwyczajnymi ignorantami, którzy nie widzą tej pięknej samoświadomości - choć ta bije po oczach. Już w scenach, jak Julek gada o horrorach i błędach, które popełniają w nich postacie. No ale cóż, jak zawsze wielcy znawcy muszą wszystko zabijać.
Osoby którzy atakują Polskie kino i studia to są głównie czerwoni którzy mają prorosyjskię poglądy czy tesknią za ZSRR , a wiadomo Polskie kino jest najlepsze
Akurat lewacka propaganda przewijająca się przez cały film świadczy o tym, że to właśnie film zrobiony dla czerwonych i mający trochę pomieszać w główkach nieczerwonym. Nieźle to łyknąłeś lemingu, 10/10, ja pier... jakie bezguście.
Jak napisał ScaryMan, przestań ćpać, może jeszcze z tego wyjdziesz.
Możliwe, już zdążyłem o tym tworze zapomnieć. W każdym razie ani jeden, ani więcej prawiczków nie zmienia nic w kontekście lewackości treści.
Bredzę o tym, o czym leming oglądający po kilka filmów dziennie nie ma prawa wiedzieć, bo żyje oglądaniem filmów. Możesz wracać do spania, bo i tak ci nie wytłumaczę.
Tylko, że ta ,,samoświadomość” to zwykła zżynka z ,,Krzyku”. Tam miała miejsce scena, w której jedna z postaci wymieniała reguły przeżycia w horrorze.
W związku z tym, że to zwykła kopia, scena z polskiego slashera nie robi żadnego wrażenia. To już po prostu było.
Brawo, brawo , brawo ..... daje 4 .... i to tylko ze względu na Panią Wiktorię .......
Co z tego , że Polskie i zrobione wg zasad ....... ale słabe i bez smaku . Może to oceniać w konwencji Strasznego Filmu.... ale to nie jest śmieszne . Jeśli ktoś to dzieło ocenia na 7/10 to ile należy dać Koszmarowi z ulicy wiązów , czy Krzykowi 15/10 ....... paranoja ...
No było, ale tutaj przynajmniej nikt się z tym nie kryje. Film nie próbuje udawać że jest powiewem świeżości i zdefiniuje gatunek na nowo. Bierze sprawdzone motywy z klasyki lat 80/90 i tyle. Zrealizowane okej, zagrane okej. Ot średniak na nudny wieczór.
Tak się zdarzyło, że Krzyk pierwszy raz obejrzałem niecały miesiąc przed W lesie. Krzyk mnie zanudził, W lesie to świetna zabawa.
Ja uważam, że jesteśmy mistrzami komedii, horroru już nie:) Końcowe sceny policjanta siedzącego w Polonezie i monologującego do prostytuki:) dla mnie super.
tysib nie gadaj bajek, tacy jak ty głównie mają prorosyjskie poglady albo trzymają z Partią PO tylko dlatego ze wam przeszkadzia ze istnieje Polska
Trudno być mistrzami horroru jak się zrobiło ich mniej niż palców u jednej reki.
Trzeba do tego podejść na luzie i zgadzam sie ze połączyli dwa gatunki, na plus oczywiście
Cały seans dostarczał czystej rozrywki, zabawy stereotypami, nawiązaniami, a pod koniec można było się skrzywić od gore. Czyli tak jak na slasher przystało.
Największą zaletą jest samoświadomość. Dorzuciłbym jeszcze scenę odblokowania touch id w telefonie uciętą ręką xD
To było dobre:
- PUŚĆ JĄ !!!
(dźgnięcie nożem)
- proszę pana...
mimo, że gość bardzo słabo zagrał.
Dokładnie. Co do gniota to czułem się jakbym oglądał kolejną część drogi bez powrotu w której są połączone sceny śmierci z poprzednich epizodów... Padaka niesamowita.
1. Ręka na drzewie - Rytuał.
2. Scena śmierci policjanta (przepołowienie) - Wrong Turn 2.
3. Stary facet, który tłumaczy o co chodzi - Wrong Turn 2. Podobni pojawiają się też we Wzgórza mają oczy i Wrong Turn 1.
4. Przejeżdżanie po napastniku autem kilka razy - Smakosz.
5. Głupia blondi, wysportowany osiłek, komputerowy nerd, gej śmieszek - cała masa filmów z Domem w głębi lasu na czele, ale on sam był pastiszem.
6. Ukrywanie się w piwnicy, kiedy napastnicy krążą po domu - Wrong Turn 1 i 2.
7. Scena seksu żywcem wzięta z Domu w głębi lasu.
8. Upadek kończący się skaleczeniem nogi - Rytuał.
9. Wygląd brata z długimi włosami ewidentnie kojarzy się z Leatherface z Teksańskiej masakry.
10. Wymienianie zasad horrorów - Krzyk.
11. Maczeta - Piątek 13-tego.
12. Sposób, w jaki mutant rzuca Anielą po jej śmierci skojarzył mi się z identycznym motywem we Wzgórza mają oczy 2.
13. Same drzwi do piwnicy (w sensie - to, jak wyglądają) kojarzy się z Martwym złem.
14. Same mutanty w lesie to ogólnie motyw wzięty z Wrong Turn.
15. Masakra księdza - Wrong Turn 2.
16. Martwy jeleń - Rytuał.
Przebicie włócznią Gosiewskiego skojarzyło mi się z zabiciem Paris Hilton z Domu woskowych ciał. Też włócznia i też w sam środek głowy.
Co w tej scenie było takiego fajnego i śmiesznego, że się tak podniecasz, bo nie rozumiem? A film denny niesamowicie, piszę to jako fan slasherów.
Gniot jakich pełno. Nieudana próba przeniesienia Drogi bez powrotu na polskie podwórko. Jak na razie produkcje Netflixie z naszego kraju nie powalają.
To nie jest produkcja Netflixa. Film miał trafić do kin, a że te zamknęli przez koronawirusa to twórcy, jako że wyładowali ciężarówkę pieniędzy w marketing i po powrocie sytuacji do normy musieliby wyładować drugą, zdecydowali ratować budżet wypuszczeniem produktu w streaming.
Cytat 50- lecia, to nie wiem jak trzeba by określić cytaty z Psów czy inny kultowych filmów, chyba cytatami tysiąclecia.
To nie tak, że ludzie tych nawiązań nie widzą - trzeba być ślepym żeby ich nie wyłapać. Film jest zwyczajnie powtórką z rozrywki, taka "samoświadomość" pojawia się w horrorach klasy be już od dawien dawna. Film zrobił kalkę z amerykańskich slasherów sprzed x lat nie dodając nic od siebie i dlatego ludzie specjalnie się nim nie zachwycają. Definicja lekko leciwego średniaka
ja pitolę, wierzyć się nie chce, że można się wypowiadać o tym "filmie" pozytywnie, obejrzyj jeszcze raz, ale na trzeźwo ;) Ciekaw jestem też, w którym miejscu jest jakaś scena komediowa, podpowiedz proszę bo nie zauważyłem, żałosna tak, ale komediowa ? :)
Również nie rozumiem jak można ten film ocenić powyżej 5+ ale to ich oceny jedni lubią takie kino inni krzyk drogę bez powrotu początkowe odcinki i koszmar z ulicy wiązów
Zdecydowany "plus" dodatni za rolę p. Lubaszenki, który w 1992 strzelał jako "Student" w Psach :-)
Niektórzy piszecie tutaj o tej "samoświadomości" jakby to było coś zupełnie nowatorskiego czego w zachodnich i amerykańskich slasherach nigdy nie było albo jakby to była jakaś fizyka kwantowa nie wiadomo jak trudna do zrozumienia i wyłapania podczas seansu xD sam osobiście jeszcze filmu nie oglądałem i nie podchodzę z góry z pesymistycznym podejściem typu "będzie złe, bo polskie" a przeciwnie taka na wpół amatorska seria "Piotrek trzynastego" bardzo mi się podobała i kibicuje aby jak najwięcej tego typu produkcji zaczęło u nas w końcu więcej powstawać a ludzie trochę otwierać na nie głowy, ale jeżeli samoświadomość ma być najmocniejszą stroną tego filmu to obawiam się, że nie będzie to takie arcydzieło jak co niektórym się wydaję, bo mimo iż wiem, że oceny są sprawą subiektywną to na miano dziesiątki na pewno on nie zasłużył xD niemniej wstrzymam się z ogólną oceną do póki sam nie zobaczę.
Jesli byle jakie gunwo trzeba teraz okreslac mianem samoswiadomego... to ja chyba nie umiem ogladac filmow.
Może po prostu film jest samoświadomy, że jest gównem i dlatego liczy na poklask, co, jak widać, wielu osobom się podoba. Obstawiam nałogowych widzów netflixa, ta platforma programuje lemingów na pochłaniaczy gównianych produkcji, stąd nie dziwota, skąd te wysokie oceny.
Co? Hahaha, o jezu. Ten film to po prostu kalka wielu slasherów, sceny żywcem wzięte z innych filmów. Przykład to choćby scena ze śpiworem i drzewem, to gorsze wykonanie jednej ze scen Piątku 13go z 2009r. Tak z tym, że ten film próbował być połączeniem horroru i komedii to fakt, ale wyszło fatalnie. Są horrory, które takie zabiegi robią dobrze np Topór, ale tego nie ma co wgl porównywac z innymi slasherami. Dialogi są kompletnie drewniane, główna bohaterka jest przeciwieństwem słowa charyzma, a moment w którym okazuje się, że "coś" spadło z kosmosu i zmutowalo tych chłopców to nawet nie wiem jakimi epitetami opisac. Jest wiele świetnych pastiszy tego gatunku, ale ten film się do nich nie zalicza. Nawet jeśli miał być parodia, to kompletnie ssie. Jestem fanem gatunku, oglądam horrory od dawna i proszę mi tu nie wmawiać, że to są smaczki dla fanów gatunku. Już nawet nie mówię o błędach logicznych, bo ich w horrorach raczej nie brakuje. Ten film to po prostu obraza dla gatunku horror. Spłycenie go.
Ta no i motyw że kanibale byli nieśmiertelni to też było w jakimś filmie z tego gatunku.