Kolejny film akcji ze Jasonem. Film czasami nudnawy i na pewno słabszy niż np. "Koliber". W "Homefront"
zabrakło "brutalnego" Jasona - m.in. za mało scen walk.. ...i służbowego samochodu "ala transportera" - tak
transporter to znak rozpoznawczy dla Jasona:-)
Według mnie znacznie lepiej wypadł w tym filmie James Franco.
Czy obejrzałbym ten film ponownie? Nie
Moja ocena: 5/10
Tylko scenariusz Stallone nie dał szansy Franco na stworzenie jakiejś postaci, aż przykro patrzeć w jakich filmach i co gra Wymona Ryder aktorka kiedyś oscarowa, która miała kapitalne role choćby u Scorsese, nie da się budować filmu akcji na zasadzie konstrukcji cepa bez odrobiny finezji, budowania napięcia, poszerzeniach rysu postaci, tak więc mam wrażenie, że Statham wpadł w ślepą uliczkę, a i tak nawet do poprzednich filmów Parker, Mechanik, czy Elita Zabójców tu jest dużo gorzej.
Zdecydowanie najsłabszym punktem filmu jest scenariusz Sylvestra Stallone - nie wiem pisał go na siłowni ?