Odswierzylem sobie po latach, straszy nadal na dobrym poziomie, facet z toporem idacy w strone kawiarni, klasyczna scena z tego filmu.
Neil nadaje sie do filmow grozy, pokazal to w 'Ukrytym wymiarze".
Możesz napisać jak interpretujesz film? Czy to była fikcja, rzeczywistość, czy Kane był antychrystem? Moim zdaniem Kane właśnie był antychrystem i wykorzystał Trenta, by zniszczyć świat, a Trent po prostu popadł w obłęd.
Hmm...Właśnie obejrzałem i według mnie Trent zdał sobie sprawę, że sam jest częścią fikcji, że wszystko wokół dzieje się tak, jak chce tego jego autor. Świat przedstawiony to według mnie...po prostu świat przedstawiony, tyle że z perspektywy autora. Dzieło fikcji (Trent) próbuje się wyłamać, bo też po części tego chce pisarz. Taka zabawa we wspomniane w filmie "sznurki", igranie z własnym tworem, nadanie mu szaleństwa poprzez wcześniejsze ukazanie Prawdy (która jest, o ironio, fikcją).
Druga świeżość to nonsens! Świeżość bywa tylko jedna-pierwsza i tym samym ostatnia. A skoro jesiotr jest drugiej świeżości to oznacza to po prostu, że jest zepsuty ;)