było oglądnąc dla sceny w której w pustym kinie Sam Neill spożywa popcorn w stroju z zakładu:)
Dokładnie.
To chyba najlepsze zakończenie filmu, jakie widziałem:-).
Sam Neil zagrał świetnie.
I "Oni żyją", "Atak na posterunek 13", "Ucieczkę z Nowego Jorku" oraz "Wielką drakę w chińskiej dzielnicy", oczywiście, jeśli mówimy ogólnie o filmach Carpentera, a nie tylko o horrorach :D