Poziom strachu - zero!!!!!!!! tu nie ma NIC strasznego ._.
fabula calkiem, ale wykonanie.....n/c.
4/10
Nic strasznego? A może uważasz, że straszne filmy to tylko te, w których morderca biega za ofiarami i zabija? Otóż nie. A "Omen"? A "Duch"? A "Egzorcysta"? Mógłbym podać jeszcze wiele przykładów. Poza tym ten film wzoruje się na Lovecrafcie. Tu strach budowany jest na podłożu psychologicznym, a nie, że ktoś wyskakuje zza rogu i krew się leje. Jest to film niemalże oniryczny i perfekcyjnie chaotyczny (pozytywnie). Widzi czuje się zagubiony, niepewny, zdezorientowany. Czuje się tak, jak główny bohater: osaczony i bez szans. Sen przenika na jawę, mamy zapowiedź czegoś w rodzaju apokalipsy, co później niedosłownie, ale się wypełnia. W tym filmie można się wielu rzeczy przestraszyć. A i krwi można tam sporo znaleźć, jeśli już o to ci chodzi. Końcówka zaś jest genialna. Z tego co widzę, ty tego niedostrzegłeś. Obejrzyj film jeszcze raz, tym razem uważniej, to zmienisz zdanie.
moim zdaniem ten film to raczej thiller psychologiczny bardziej niz horror. Chociaz moze okreslenie thiller nie jest najlepsze. W kazdym razie mnie nie przestraszyl. Jest napewno lepszy od "Lśnienia", ktore bylo dla mnie strasznie nudne ( motyw murzyna, ktory przez pol filmu jedzie na pomoc a jak juz dojezdza to ginie).
Daje plusy za fabule niestaty ode mnie nic wiecej. Najwyrazniej sie nie znam.