muszę powiedzieć, że mam bardzo duży sentyment do tego filmu. u mojego byłego już mężczyzny był taki zwyczaj, że po wszelkich imprezach i popijawach, gdy już wszyscy powoli odpływali - włączano ten film. wszyscy widzieli to miliony razy, włącznie ze mną, ale ta mała "tradycja" była bardzo przyjemna.
tak to już wygląda, że gdy mam do czegoś sentyment, to bardzo trudno jest mi odnieść się do tego krytycznie, ale taka prawda, że cholernie lubię ten film.
owszem, jest dość groteskowy, ale ma kilka momentów, które na długo zapadają w pamięć. przede wszystkim ma niepowtarzalny klimat i myślę, że zupełnie inaczej oglądają go ludzie, którzy nigdy nie mieli styku z Lovecraftem.