Oddział japońskich żołnierzy na skutek nietypowej koniunkcji planet zostaje przeniesiony w czasie. Uzbrojeni w nowoczesny sprzęt żołnierze pojawiają się w czasach gdy klany samurajów walczyły między sobą o władzę nad krajem. Dowodzący jednostką sierżant Iba zaprzyjaźnia się z przywódcą jednego z walczących klanów, charyzmatycznym Nagao Kagetorą.

+ niezła historia z ogromnym potencjałem, zarówno jeśli chodzi o ciekawą opowieść jak i efekciarską akcję, i trzeba przyznać, że twórcy ten potencjał wykorzystali
+ film zgrabnie łączy ze sobą kino s-f i akcji z dramatem historycznym, ten niecodzienny miszmasz naprawdę dobrze się sprawdza
+ sporo tu efektownych i zapadających w pamięć scen, starcie z oddziałami lorda Shingen jest po prostu epickie, co za pomysłowość twórców
+ a na osobny plus dramatyczna końcówka, jest tu pewien vibe mistrza Kurosawy a finałowe sceny mocno zapadają w pamięć
+ dobrze ogląda się też zderzenie nowoczesnego (jak na ówczesny czas) sprzętu z technikami i strategiami wojennymi z czasów szogunatu, bardzo ciekawie zostało to tu przemyślane
+ wspomnę też, że starcia są całkiem krwawe i trup ściele się raczej gęsto
+ na duży plus też para głównych bohaterów, Sonny Chiba jest znakomity ale nie ustępuje mu też Isao Natsuyagi
+ pochwalę też ścieżkę dźwiękową, zarówno utwory skomponowane przez Kentaro Hanedę jak i dość nieoczywiste japońskie ballady rockowe nadają tutaj niezłego klimatu

- czasem wkrada się tu trochę chaosu a narracja gubi trochę płynność
- efekty specjalne też mają już swoje lata i rzuca się to w oczy, na szczęście nie ma ich tu dużo
- podejrzewam, że znajomość realiów historycznych Japonii mogłaby trochę ułatwić zrozumienie niektórych motywów ale nie jest to niezbędne w żadnym wypadku

Podsumowując, ubawiłem się naprawdę nieźle, nawet lepiej niż przypuszczałem szczerze powiedziawszy. Seans minął mi błyskawicznie a oglądałem prawie dwu i pół godzinną wersję oryginalną. Trochę żałuję, że miałem okazję obejrzeć ten film dopiero teraz, myślę, że gdybym miał go w czasach VHSów to byłby oglądany raz za razem. Niemniej polecam, ciekawa, oryginalna pozycja, gdzie coś dla siebie znajdą zarówno fani akcyjniaków jak i kina samurajskiego. Ja z pewnością jeszcze wrócę.