ja tez go widzialem w dziecinstwie! w latach 80tych pokazali go w telewizorze (pr.1) w sobotnim kinie nocnym- bylem zachwycony! mial entuzjastyczna recenzje w "Trybunie Ludu"(w dodatku z programem telewizyjnym na caly tydzien:)...od tamtego czasu go nie widzialem, nawet nie pamietalem tytulu, az tu brat w zeszlym roku pokazuje mi filmu tego remake (chyba z 2006)...

Oj fakt. Sama widziałam go na VHS-ie we wczesnych latach 90'tych i był to pełen odlot na "wieczorku kinomana" organizowanym u dysponującej wolną chatą koleżanki. Do dziś ma u mnie zresztą mistrzostwo świata w kategorii "Podróż w czasie do Średniowiecza".
Jako że japońskie średniowiecze było jakie było- jest to niezła petarda i wcale nie jest powiedziane (spojler) że z racji przewagi technicznej przybysze z XX wieku od początku do końca będą panami sytuacji

Przyszedłem tutaj za twoją namową z Końcowego Odliczania i nie spodziewałbym się w filmie z końca lat 70 Hiroyukiego Sanadę XD

Podejrzewam, że Robert Zemeckis tworząc swoją wiadomą trylogię, zapoznał się i zainspirował filmem "W pułapce czasu" z 1979 roku. Takie są moje przeczucia.