Właśnie końcówka jest sknocona bo mimo kilku strzałów kot nie uciekł z pod chaty, troche to naciągnięte.

znawca zachowań wszystkich kotów :)

Ciebie nie znam a wiem że sam byś spieprzał.

nie oceniaj sytuacji tylko przez pryzmat swój i swojego kota... :)

Ja oceniłem film, ty ocniłeś mnie, więc zastanów sie kto tu ocenia przez pryzmaty. Wdzisz jak łatwo dałes się zwerbować we własną prymitywną zagrywke.

nie gorączkuj się tak, nie oceniam cię. Przyczepiłeś się szczegółu w filmie (naprawdę zupełnie niesłusznie) i zarzucasz przez to naciągane zakończenie. Kot mógł uciec, mógł się nie ruszać z miejsca ze strachu, a mógł zupełnie nie zareagować, jak to kot :)

Tak pewnie nie ruszał sie i przeczekał by wyjść w idelnym momencie, dokładnie tak jak go nauczyli w wojsku. Na jakim ty swicie zyjesz ? przejdz sie do lasu to zobaczysz że wszelka dzika zwierzyna bedzie daleko od ciebie zanim wydasz jakikolwiek dźwięk, a co dopiero serie strzałów.

skąd pewność człowieku z lasu że to dziki kot ? :) kot żołnierz? nie wiem do czego się odnosisz... ok, mniejsza z tym, zakończę walkowerem dyskusję o fundamentalnym problemie tego filmu, uciekającym kocie. Masz racje, kiepski kot, kiepski koniec, zaraz mu zmienię na 3 (przynajmniej za dobry początek).

Kot był dziki, domowic by sobie nie poradził w takich warunkach. Jak dla mnie żaden fundamentalny problem, zwyczajnie psuje całokształt świetnego firmu.