Niestety mnie ten film nie zachwycił. Nie rozumiem tych wielu pochwał w kierunku tego filmu. Początek filmu faktycznie ciekawy, ale potem nudnawy ode mnie 5/10.
trzeba było nie oglądać na dwa razy, tylko obejrzeć na raz
bo widzisz film może być nudny, jeśli o czymś jest
weźmy taką Casablancę no niby akcja żadna, choć można się spierać(dyskutują, wszystko w jednym miejscu) a jednak coś się dzieje,
każdy film tak jak każda książka ma swój charakter, jedną można przeczytać i trzymać jak talizman inną można potraktować jako podpałkę
ten zmieniał podejście do ludzi i taki miał sens, czy to miało być wyszukane inteligentne jak dobry kryminał polańskiego, czy inny - nie, to musiało dać ludziom do myślenia i takie właśnie jest
film musi dawać do myślenia, jak książka, jak doświadczenie życiowe,
to że nie daje ognia i żaru miłości, nie znaczy że nic nie ma, że nic nie wnosi
dla mnie... wnosi dużo, zmienia sposób myślenia(oczywiście nie chodzi tu o czarnych) tylko o ludzi, że nie wszystko jest takie jak nam się wydaje, nie wszyscy są tacy jak o nich mówią, piszą, bo tak naprawdę nie liczy się to skąd jesteś tylko co robisz i kim jesteś
Film bardzo dobry. Aktorstwo znakomite. Brakło mi tylko tego "błysku", który najlepszy film oscarowy powinien odznaczać - zwłaszcza w tamtych czasach :) Pewnie jednak wielka polityka dała o sobie wtedy znać... rasizm był wtedy po prostu, że tak powiem "na czasie", a może mówiąc ściślej... walka z nim była "na czasie" ;P