Co do południa to wszystko prawda :)

W latach sześćdziesiątych, w południowych stanach było znacznie gorzej niż przedstawiono to w filmie (choćby działalność Ku Klux Klanu, o którym film litościwie milczy) i chociaż można już było wtedy zjeść tam BigMaca (u nas najwyżej - racuchy w barze mlecznym) to jednak wszechobecny rasizm usprawiedliwiał przedstawione w filmie stosunki.
Zatem twoje spostrzeżenia wydaja mi się nietrafione.

W dup... mam brudasów.Sam film jest kiepski i nudny muzyka okropna nie wiem skąd tyle nagród

nie wiem skad sie urwales, ale film powstal w latach 60tych, a zgadnij kiedy zniesiono segregacje rasowa w ameryce? pewnie myslisz ze zaraz po wojnie secesyjnej? wyobraz sobie ze w latach 60tych ubieglego wieku...do tej pory zyja ludzie pamietajacy otwarty rasizm w cudownej ameryce...
w stanach poludniowych rasizm byl szczegolnie silny i nikt sie z tym nie chowal, ku klux klan mial czlonkow w kazdej wsi
co do policjantow to w filmie jest przedstawiona jakas zapadla miescina na jakims odludziu, wiec nie wiem jak inteligentnych specjalistow od kryminologii sie spodziewales tam zobaczyc, tak sie zlozylo ze przyjechal tam miastowy murzyn, ktory takim specjalista byl, ale nigdzie nie jest powiedziane ze wszyscy biali policjanci sa glupkami, a wszyscy murzyni to geniusze

Wyobraź sobie, że w latach 60 w USA, każdy czarny obywatel mógł się wynieśc z południa na północ. Jeżeli ,,faszyści" z południa tak ich tam prześladowali to czemu, Murzyni nie zagłosowali nogami i nie wyjechali do innego stanu?

Bo nie każdy miał możliwości, pieniądze czy umiejętności, które pozwalałyby mu na wyjazd. Weź pod uwagę to, że wielu z nich nie umiało pisać i czytać, a jedyne co znali to plantacje.