"Komunistyczna" PRL była szarobura, więc była be. "Wolna" i "demokratyczna" III RP jest kolorowa, a więc jest cacy.
ocenił(a) film na 6
Proszę Państwa - nie jest wcale z Nami tak źle. Na jednego hejtera przypadają trzy osoby normalne. Wedle średniej oceny filmu (~6,4) na 1ego jedynkowicza, pracują trzy 7mki. Nawet krzepiące - w grupie siła ;].
Jestem raczej niedowiarkiem (nawet bardzo) co do legendy Wałęsy, ale wyszedłem z założenia, że filmu fabularnego nie będę oceniał poprzez jego wiarygodność, a fabułę - tak po prostu - jak w innych przypadkach.
Odnoszę wrażenie, że ludzie mają z tym problem i do oceny dochodzą ich ideologiczne i historyczne...
Świetna gra Wieckiewicza- jak zawsze. Film mi się podobał, wstawki z dawnych lat współgrały z
calością. Muzyka dobrze dobrana.
Zauważyłam w ludziach pewną mentalność- film może być nakręcony świetnie, aktorzy mogą zagrać
super- ale jak będzie o osobie, której nie lubimy, albo o niewygodnym temacie- od razu ocena...
Jeśli traktować film jak jeden z filmów o bohaterach ratujących świat (jak superman czy batman) i
zapomnieć o realiach historycznych to nadaje się do obejrzenia.
Film nudny i spóźniony. Obecnie nadaje się jedynie na towar eksportowy, więc w sumie dobrze, że powstał.
Najciekawsza w filmie jest jednak postać żony. Szkoda, że ta historia nie jest opowiedziana jej oczami.
Jedyna refleksja jaka mnie naszła po obejrzeniu tego filmu, dotyczyła zatrważającego podobieństwa
papieża do mojego dziadka.
chyba tylko ze względu na popularny kiedyś temat i nazwisko wajdy, bo scenariuszowo, czy nawet technicznie ten film jest najwyżej przyzwoity. już nawet nie chodzi o to czy mówi prawdę czy nie, bo na zachodzie gówno wiedzą jak było naprawdę.
zero dramatyzmu - już Czarny Czwartek ma go więcej - a Pan Więckiewicz moim zdaniem nie uniusł roli - z Wałęsy zrobiono karykaturę człowieka gadającego dziwnymi tekstami z dziwnym akcentem.
Pani Grochowska pieknie zagrała p. Danutę.
I jakoś tak dziwnie UB nic nie mogli z tym zrobić - a innych po mordach lali,...
Tuszą ją przypominała, ale Wellmann (mimo, że jest dość otwarta z natury i nie ma z nią tematów tabu) wydawała mi się troszkę sztuczna w kilku scenach, w których grała. Była jakaś taka zbyt grzeczna? Czy też zwróciliście szczególną uwagę na tę postać filmie?
że film robił Andrzej Wajda, a więc reżyser mało obiektywny, skażony swoim wcześniejszymi
obrazami, czyli Człowiekiem z marmuru i Człowiekiem z żelaza, co mogło przełożyć się na laurkę
ku czci Wałęsy. Wałęsę można cenić lub nie, to sprawa osobista, a właściwie politycznych
preferencji. Dla mnie sam Wałęsa to...