Oby. Ja w każdym razie nie widzę jej w tej roli. Poza tym powielanie takich wyrazistych duetów (Phoenix i Witherspoon zagrali razem w "Spacerze po linie") zawsze niesie za sobą całą lawinę porównań, przeważnie na niekorzyść.
Przeważnie tak. I muszę się z tobą zgodzić, że w tym przypadku może się tak stać, że role będą porównywane. Jednak przewaga jest po stronie Andersona. Ma on do dyspozycji świetny materiał wyjściowy i wyrazistych bohaterów. Sami aktorzy też są bardzo utalentowani i nie będą starali się powielać tego samego raz jeszcze, więc prawdopodobnie(jeśli mnie przeczucie nie myli) to dostaniemy coś świeżutkiego i nowego :)
Witherspoon nie zagrał Shasty, tylko dostanie jakąś inną rolę, Shastę zagra mniej znana Katherine Waterston.