Tom Cruise stworzył świetną kreację Staufenberga, ale niestety postać ta, z racji tego, iż była jednym z niewielu tak wysoko postawionych przeciwników Hitlera, została przedstawiona w filmie bez skazy, jako heros i poświęcający się w imię uwolnienia świata od nazizmu. Rzeczywistość była jednak inna, bo Staufenberg również był rasistą i bynajmniej w jego programie politycznym nie było wyzwolenia Europy od swego kraju. Szkoda, że za wielkie pieniądze da się stworzyć tak niesamowity film, który jednak jest fałszywy. Bo stworzono niesamowitą akcję, spisek ogląda się naprawdę niczym dobry thriller polityczny, Tom Cruise niezły, widz wie jak się skończy, ale jednak ma nadzieję, że może zabiją Hitlera - wszak wszystko na to wskazuje; no i w końcu rwelacyjna muzyka, a zwłaszcza tytułowa piosenka.
Film należy oglądać po uprzednim zapoznaniu się , choćby szczątkowym, z biografią Stauffenberga. Niemniej jednak polecam. Gdyby nie pproblem zakłamania historycznego, bardzo poważnego, film na 9/10.