Film ukazuje postać Stauffenberga jako człowieka "innego" od Hitlera wręcz dobrego mogłoby się wydawać. Nic bardziej mylnego. Tak oto pisał w liście do żony o kwestii polskiej, żydowskiej:
"To lud, który czuje się dobrze tylko pod batem. Tysiące jeńców wojennych posłuży nam dobrze w pracach rolniczych".
Tak więc film ukazuje tylko część jego pomysłów, a właściwie to chyba specjalnie nie ukazuje jego innych planów.