Film ciekawy, przywoicie zrobiony i nie brakuje w nim akcji. Jak najbardziej polecam.Zainteresowanych tematem odsyłam 14 marca na kanał National geograpgic godzina 21 dokument o zamachach na Hitlera http://www.ngc.pl/Programmes/zamachy-na-hitlera
nie wiem, w którym miejscu był zrobiony przyzwoicie ani też gdzie była akcja (bo chyba akcją nie można nazwać bombardowania pustyni czy też spodziewanego wybuchu materiału w bunkrze). A już nie wspomnę o tych 'dłużyznach' nic nie wnoszące do tempa, poza chęcią spojrzenia na zegarek, ile czasu jeszcze trzeba wytrwać :/
Jedyne, co mi się podobało, to muzyka, ale to już raczej standard przy filmach wojennych.
Tym samym ten film to jedno wielkie nieporozumienie...
I jeszcze błąd w dacie pod koniec - żona Stauffenberga zmarła 2-ego a nie 12.kwietnia 2006r. jak to podano po angielsku.
Aha i też sporym minusem dla mnie było wyłączenie głosu niemieckiego, który było słychać na początku filmu, a potem zamieniono na ang :/ Widać niby-Niemca, a gada po angielsku :/