W 60 minucie filmu Stauffenberb przebiera się w mundur i zapina guziki ręką której nie ma :-)
w filmie nie ma żadnego błędu - to jest jego lustrzane odbicie,
następnym razem proponuje oglądać uważniej.
Nawet jakby byl jakis maloznaczacy blad to po co sie czepiac? Przeciez to wszystko psuje przyjemnosc ogladania... Co innego blad typu ciezarowki czy slupy elektryczne w filmach historycznych o sredniowieczu. Tutaj naprawde jest to niepotrzebne wytykanie palcem czegos co nie ma w sumie wplywu na jakosc i poziom filmu.
Co najwyzej mozna pogratulowac spostrzegawczosci.