Po pierwsze, nie on sam chciał przejąć władzę, miała to zrobić grupa generałów, której nie był liderem. Po drugie, ładunki były dwa, tyle że stauffenberg uruchomił tylko jeden zapalnik, co nie trudno zrozumieć biorąc pod uwagę fakt, że miał u prawej ręki tylko trzy palce. Po trzecie, hitler byłby trupem, gdyby nie jeden z adiutantów, który potknął sie o teczkę z bombą i przestawił ją za nogę stołu. Po czwarte, hitler zginąłby, gdyby narada odbyła się w bunkrze, czyli tam gdzie była planowana, a nie w drewnianym domku, w którym na dodatek były pootwierane okna. Po piąte, najpierw trochę poczytaj o temacie, a potem się wypowiadaj.Poza tym, proponowałbym przestać z tymi prowokacjami, bo te prowokacje nikogo nie śmieszą, a tylko zaśmiecają forum.

Claus von Staufenberg jest uwazany na bohatera demokratycznych Niemiec<hahaha>
Po pierwsze byl rasista i wyraził szereg rasistowskich uwag na temat polskiego społeczeństwa.
Po drugie to wina niemieckiego spoleczenstwa, które ustanowilo Hitlera kanclerzem w 1933r.

A czy ja powiedziałem coś takiego z czego ty się śmiejesz? Czy ja powiedziałem, że nie był nazistą? NIE staufenberg znienawidził hitlera po wypadku w Afryce Pólocnej, tak, wiem to, tyle że nie pisz od razu, że to był debil, który nie wymierzył ilości ładunku wybuchowego czy coś takiego....

Równie dobrze kazdy mogl wykonac ten zamach. Po prostu niemcy mieli korzysci z rzadów Hitlera, troszczyl o nich, żyli w dostatku kosztem zydów i slowian.

ta, jasne, każdy mół się zbliżyć do hitlera na odległość 5 metrów i rozwalić go bombą, każdego wpuszczali do wilczego szańca... pomyslałeś nad tym, co napisałeś? staufenberg tylko dlatego znalazł się w wilczym szańcu, bo planowano rzucić do walki armię rezerwową, której dowódcą był stauffenberg. "Po prostu niemcy mieli korzysci z rzadów Hitlera, troszczyl o nich, żyli w dostatku kosztem zydów i slowian." - co to ma wspólnego z tematem?

mała poprawka do mojego posta -stauffenberg nie miał wogóle prawej dłoni, a trzy palce miał u lewej dłoni

Panowie - nie karmić tego trolla (killer 12). Niech sam się stąd wyloguje.
Ten temat jest kopią dyskusji, która toczy się już od jakiegoś czasu na tym Forum: "Claus von Staufenberg nie był wcale taki święty!"

Poczytaj trochę, może się dowiesz czegoś ciekawego, killer 12.