Film naprawdę dobrze mi oraz mojej dziewczynie się oglądało. Nie nudziłem się, akcja była ciekawa, gra aktorska na poziomie. Wydaje mi się, że większość niepochlebnych opinii o aktorstwie Cruise'a wzięło się przez powtarzanie plotek przez ludzi, którzy albo nie obejrzeli filmu wcale albo obejrzeli w super świetnej jakości, w super świetnym tłumaczeniu na dwa miesiące przed premierą w domu, w przerwach wyjmując pranie albo idąc po coś do sklepu.
Naprawdę, przez cały film szukałem choćby chwili w której można by ewidentnie stwierdzić, że Cruise gra słabo - i się nie dopatrzyłem. Owszem, nie jest to epokowa rola, bo generalnie Cruise'a, jak na bohatera pierwszoplanowego, w filmie jest niewiele ale jest to zupełnie prawidłowe, bo w końcu z historii wynika, że pozostali biorący udział w spisku byli równie mocno wplątani w intrygę.
Wszyscy aktorzy odwalili kawał dobrej roboty, mogę polecić ten film, i poraz pierwszy to napiszę: Nie wierzcie tym totalnie negatywnym opiniom.
Pozdrawiam
Ludzie jada na Cruisa zapewne z powodu, ze jest scjentologiem.
A kazdy jest taki tolerancyjny....
Tom gra swietnie, nie tylko mimika czy glosem.
To się nazywa tolerancja, nie? A fakt, że jest świetnym aktorem mają już w doopie...
Obraz wciąga na maksa, czuć klimat i aż się banan na twarzy robi jak się widzi polskie pejzaże ^^
O ile Benjamin Button jest filmem magicznym, tak Walkiria jest filmem zajebistym - polecam każdemu, a szczególnie tym, którzy czekają na "Bękarty Wojny" :)
Cruise to gwarancja przyzwoitego kina, w najgorszym wypadku(wyjątek to chyba ''M:I 2''). Tu też jest dobrze 7/10