I się ani trochę nie zawiodłam! Byłam nim zachwycona. Genialny. Tom Cruise dobrze odegrał swoją rolę, odpowiedni klimat w filmie utrzymany, wszystko perfect. Jeden z nielicznych filmów, który chciałam naprawdę obejrzeć i po obejrzeniu nie byłam zawiedziona.
A u mnie Walkiria to mój film numer jeden od dobrych kilku miesięcy :) Zamach 20 lipca to temat, który mnie interesuje i cieszę się, że powstał o tym kolejny film. Niektórzy piszą, że Stauffenberg niczym nie różnił się od pozostałych, że przy nim Polskę spotkałaby jeszcze większa katastrofa niż przy Hitlerze... Ale kto tam wie? Nikt z nas w końcu nie znał go osobiście, nie wiemy, co planował, oceniajmy więc to, co zrobił :)
Tak film interesujący. Na pewno warto obejrzeć. Gorzej się ogląda kiedy zakończenie jest znane, ale tym bardziej obserwuje się emocje i zachowania ludzi decydujących się na krok, który kosztuje życie. Tom Cruise - nieźle, chociaż zdaje się, że Stauffenberg uważany był za kalekę i to w dużej mierze przeszkodziło w zamachu,a o Crusie w filmie można powiedzieć najwyżej "okaleczony" - ok - wymogi ekranu.
Angielski język nie przeszkadza.
Co do politycznego profilu rzeczywiście Polska musiałaby się go obawiać tak samo jak Hitlera. I to trochę zniesmacza i demitologizuje tego bohatera.
W filmie widzimy poświęcenie i ryzyko młodego człowieka, kładącego na szali życie i rodzinę. A może główną motywacją było dojście do władzy i realizacja własnych nazistowskich idei...