dla mnie 9/10

Dla mnie 7/10 właśnie dlatego. (zawsze odejmuję za to 2-3 punkty) ;P

Po prostu hollywoodzkie filmy nigdy nie będą trzymały się kurczowo faktów - przecież to nie byłoby tak "widowiskowe" gdyby powiedzieli o stosunku Stauffenberga do Polaków, a film nie byłby już taki wzniosły. W Ameryce inaczej robi się takie filmy i nie należy szukać w nich 100% prawdy historycznej.

tylko nasuwa się jedno pytanie:

Dlaczego USA nam nie pomoże w produkcji np Odsiecz Wiedeńska , albo coś o partyzantach II wojny św ?!

Bo mają nas w dupie

Nie chcę zamulać ale jeszcze niedawno były przymiarki samego Mela Gibsona na temat odsieczy Wiednia . Gibuś miał zagrać postać naszego Jasia Sobieskiego ale o projekcie nic się nie mówi wiec pomysł chyba upadł .

Ostatnio powstał film o Irenie Sendlerowej z Anną Paquin w roli głównej ( tej od X-mena ) . Więc chyba USA nie do końca nas olewa ;D

Ja bym np. chciał zobaczyć amerykański film o powstańcach Warszawy , utrzymany w klimacie "300" i "Inglorious Basterds" . To byłoby niezłe , co ? I sądzę że zarobiłoby niezłą kasę , gdyby tylko Jankesi trzymali sie w miarę wiernie prawdy historycznej .

"Walkiria" to dno . Bryan Singer nie powinien brać się za tego typu pomysły , ale pozostać przy ekranizacji marvelowskich "X-menów" . Choć "Podejrzani" to już jeden z klasyków kryminału i to mu trzeba oddać . Ale "Walkiria" to porażka po całej linii .

"Ja bym np. chciał zobaczyć amerykański film o powstańcach Warszawy , utrzymany w klimacie "300" i "Inglorious Basterds" . To byłoby niezłe , co ?"

Jak dla mnie nie.

Porazka po całej linii? Nie zgodze sie. W Walkirii jest to czego nie było w "Zabic Hitlera" z 1990r.
http://www.filmweb.pl/f123370/Zabi%C4%87+Hitlera,1990
szkoda ze ten film ma tylko 30 głosów. widac malo znany.

Otoz w Walkirii podobalo mi sie to ze pokazano ten paniczny starch przed Hitlerem, przeciez byli tak bliscy przejecia wladzy, mimo ze Hitler przezyl.

Najlepiej oddaje to scena kiedy oficer ktory ma aresztowac Goebelsa, panikuje w momencie gdy slyszy w sluchawce glos Fuhrera. Przeciez mogl to olac i kontynuowac rozkaz, gdyby aresztowal dowodztwo w Berlinie - ludzie Stauffenberga przejeliby wladze.

Nie uwazam filmu za wybitny, ale jak na historie ktora juz byla tyle razy walkowana i znane jest zakonczenie, film jest zrobiony bardzo sprawnie. Szkoda tylko ze Niemcy gadaja po angielsku. :(((

Przecież Niemiec i Anglik to brat, więc niczym się nie różnią

tak na pewno. tak własnie wygląda typowy polak. będzie cały czas narzekał że nikt mu nie pomaga, ale sam to nie pomoże. a w ogóle to, nie wiem po co U.S.A. miałoby się zając polskimi filmami...

Masz rację to aż bije po oczach. Przecież Staufenberg walczył o władzę i chciał się dogadać z aliantami zachodnimi , a jednym z jego celów był powrót do granic z przed 1914 ,czyli niejako chciał kontynuować walkę Hitlera + jego stosunek do Polaków i Żydów...a w filmie błędnie sugerują ( co ciekawe nikt nie mówi tego wprost) że główny bohater jest pełen wyrzutów sumienia i żalu z powodu wojny. Ktoś powiedział że jest to próba wybielenia historii, fakt że kowboje zrobili to nieświadomie, ale tak to wygląda. Ogólnie z filmów o dobrych Niemcach wolę Listę Schindlera.

5/10 Nic wielkiego i tyle
Znacznie lepszy był Zamach w Wilczym Szancu