Od razu się przyznam, że byłem sceptycznie nastawiony do tematu, reżysera oraz głównego odtwórcy. Po obejrzeniu filmu muszę przyznać, że miło się rozczarowałem, Tom wypadł przekonywując, dobry scenariusz oraz repliki oryginalnego sprzętu z epoki. Sprawdzili się aktorzy drugiego planu z dyżurnym nazistom Kretschamnem, Kennethem, który wypadł o wiele lepiej niż w Heydrichu i Billem Nighty. Osobiście polecam 8/10