że von Sztaufenberg był chciwym gnojkiem który chciał po śmierci Hitlera dogadać się ze Stalinem i w pokojowy sposób uczynić zachodnią Polskę prowincją niemiecką. Gdyby doszedł do władzy to Pomorze i Śląsk jak również Wielkopolska należałyby do dzisiaj do Niemiec. (resztę pewnie zgarnąłby Stalin). Miał również w planach zlikwidować obozy koncentracyjne ale nie bez powodu. Chciał zrobić z żydów niewolników pracujących dla Niemiec - oczywiście w pokojowy sposób.
cytat o Polakach.
"Ludność to niesłychany motłoch, tak wielu Żydów i mieszańców. To lud, który czuje się dobrze tylko pod batem. Tysiące jeńców wojennych posłuży nam dobrze w pracach rolniczych"
W filmie jakoś nie ma o tym mowy - jest tylko bohaterski wizerunek żołnierza. Co więcej dla Niemców to czczony po dziś dzień bohater. Bohater o mocno nacjonalistycznych i faszystowskich poglądach. Uważał on jednak w przeciwieństwie do Hitlera, że żydzi mogą się przydać jako tania siła robocza.
Gdyby w tym filmie pokazano choć trochę ciemnej strony tego Pana to z pewnością film zyskałby na głębi. A tak mamy superherosa bez skazy.
a skąd to mamy takie dokładne informacje na ten temat? Chętnie bym poczytał w źródłach. Zacytujesz? Czy tylko rzucasz słowa na wiatr?
Twój cytat na temat Polski to wyrwany z kontekstu fragment listu Stauffenberga do zony z roku 1939 kiedy miał jeszcze rzeczywiście inne poglądy na temat Nacjonalizmu i wierzył w słuszność sprawy Hitlera. Z biegiem czasu jego poglądy się zmieniły i od roku 1943 stal się aktywnym przeciwnikiem narodowego socjalizmu. To ze po śmierci Hitlera chciał podzielić Polskę ze Stalinem to już jakieś wyssane z palca brednie - masz na to jakieś dowody lub źródła?
Ja poszedłbym dalej - uważam ze Stauffenberg to najzwyklejszy nazista który uważał ze wojna jest przegrana i lepiej jest poprosić o pokój by zachować część zdobyczy terytorialnych.
A jak było naprawdę, nie dowiemy się nigdy, więc IMO to takie "pier*olenie o szopenie". Film bardzo dobry, swoją drogą.
Tu nie ma nic do dowiedzenia się, bo wszystko wiadomo. Jak każda organizacja mieli swoje cele, a w śród nich nie było całkowitego zaprzestania działań zbrojnych.
Nie byłeś w jego głowie, więc nie przyjmuj tego co piszą w książkach, za pewnik. To odnośnie tych domysłów o "najzwyklejszym naziście". Tyle ode mnie.
Jasne, że tak. Co do tego pełna zgoda. Ale organizacja organizacją, a co się działo we łbie Stauffenberga, możemy tylko domniemywać. Może faktycznie przeszedł coś na wzór duchowej przemiany? A może nie i pozostał wyrachowanym sukinsynem, jak mówisz. Ja się tylko czepiam faktu jednoznacznego oceniania człowieka, o którym tak naprawdę, poza źródłami historycznymi które de facto stanowią zbiór suchych informacji, wiemy niewiele.
tak samo jak bracia Bielscy :D bohaterowie bez skazy :D toż to hamerykański bullshit dla zidiociałej gawiedzi, która nawet nie wie gdzie leży ich własny kraj ahahahahaha.
No Bielscy w holiłudzkim filmie ukazani pokazani zostali jak bohaterowie. Fakt, jest faktem goście byli brutalni - mordowali polskich chłopów czego już w filmie zabrakło.
Ja tam się nie zagłębiam w historię, ale jedno wiem, że byłoby o wiele lepiej, gdyby nie było tej wojny. Ani postaci takich jak Hitler, Stalin, Lenin, Mussolini, Mao, Bush itd.
Film jest dobry aczkolwiek to, co napisał forrest122 to w dużej mierze racja, z małym wyjątkiem - Stauffenberg był nacjonalistą i konserwatystą, typowym przedstawicielem prusactwa. Mnie też przeszkadzało trochę w odbiorze tego filmu zrobienie z niego superhero ale cóż to amerykański styl. Zobaczyć warto, potem trochę poszperać i wyrobić sobie zdanie.
Brawo - ogarnięty koment, tło historyczno - to jedno, a prawda czasu i ekranu - to drugie. Pokazanie światu, że nie każdy szwab miał manię wielkiej Germanii od Oslo do Palermo jest mocno naciągane, aczkolwiek fakt o blisko 100 próbach zamachów na AH, jakby to powiedział pewien polski polityk, jaki prezydent - taki zamach ;)
Ale w filmie zagrał TC bardzo dobrze, choć ma w nich wiele swoich manier z Top Guna czy innych bajek, to po prostu zagrał dobrze swoją rolę.