Z jego wystąpieniami w kościele scjentologicznym bliżej mu do Goebbelsa
Sory że się zapytam , ale co ma piernik do wiatraka ? Wiesz, ja Ciebie nie atakuję , żebyś mi zaraz wiązanki jakiejś nie posłał stary;D ale powiedz mi o co Ci chodzi ? Boże Cruise to scjentolog czytez scjentysta to nie od wczoraj wiadomo ...
Niech se jest jaki jest, ale powiem Wam ze zagral nawet niezle, pasowal do tej roli. Ogolnie to dalem filmowi mocno naciagane 7/10, co nie zmienia faktu ze film warto zobaczyc a sama gra Cruisa byla ok ;)
Dla mnie każdy powód jest dobry żeby skrytykować Cruise:D Nie lubie go i tyle.pozdrawiam
Dobrego aktora poznaje się po tym, że potrafi zagrać nawet nogę od krzesła jak potrzeba. ;-) Jego przekonania czy życie prywatne nie mają nic do rzeczy.
Myślę, że niepotrzebnie zrobiono złą prasę "Walkirii" tylko z powodu tego, że odtwórca głównej roli prowadzi takie a nie inne życie prywatne.
Ja dałem Walkiri 10/10... Jak dla mnie film na 9, ale chciałem chociaż troszkę podnieść waszą niesprawiedliwą ocenę... Cruisea można tylko ocenić jak zagrał w tym filmie, a zagrał znakomicie. Film zmienił moje zdanie o niemcach... A w chwili rozstrzelania Stauffenberga nawet się wzruszyłem. Taki film trzeba obejrzeć, pokazuje prawdę jaką każdy ma prawo poznać...
Wiesz co, piep...., ale to piep.... od rzeczy. Co ma piernik do wiatraka. Czy jesteś aż tak głupi, czy aż tak dziecinny?
Niech sobie wierzy w co chce, ja wierzę też w co chce i nic mi do tego. Ważne, że dobrze zagrał, po "hollywoodzku" i tyle. Ciekawe jak na jego miejscu posadziliby takiego Pitta, Karolaka czy innego aktora? To by była dopiero kaszanka. Czasami LUDZIE to was nie rozumiem, a podobno jesteśmy z tego samego gatunku.
Możesz mnie obrażać do woli wisi mi to! To tylko świadczy o Twoim poziomie.Mogę pisać to co mi się żywnie podoba.Każdy ma prawo do swojej opinii nawet jeśli dla Ciebie jest ona pozbawiona sensu, głupia czy też dziecinna.Pozdrawiam przedstawiciela gatunku..
oceniasz tego aktora pod względem jego wyznania ,ale pamiętajcie ,że tu aktorów ocenia się pod względem jak gra w filmach a nie jakiego wyznania jest lub z kim sypia
Nie lubie Cruisa ale muszę przyznać ze w Walkirii zgrał naprawde rewelacyjnie. Oceniajcie aktorów na podstawie tego jak zagrali w filmie a nie na podstawie ich wyznania. Chce byc sobie scjentologiem, muzeumaninem czy też buddystą to niech sobie bedzie, w końcu mamy wolność wyznania ale co do Walkirii nie można mu nic zarzucić.
Bierzecie tutaj pod uwagę to, że jest scjentologiem, a czy ktoś wie, że on był bardzo dawno temu przez jakiś czas w seminarium duchownym kościoła rzymskokatolickiego?? Widać, że zszedł na inną drogę, ale to nie wpływa na jego możliwości aktorskie. Nadal wiele potrafi. Ten film jest jednym z moich ulubionych w którym grał Tom Cruise, ale lubię jeszcze ostatniego samuraja i wojnę światów. Nie wspominając już o mission impasyble II. Ogólnie uwielbiam filmy z Tomem a jakoś jeszcze nie przestałam wierzyć w Boga i w ogóle mnie nie obchodzi co Cruise robi po godzinach pracy. I myślę, że tego powinniśmy się trzymać.