PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=424416}

Walkiria

Valkyrie
2008
6,8 66 tys. ocen
6,8 10 1 66110
6,1 29 krytyków
Walkiria
powrót do forum filmu Walkiria

W swoich dziennikach sporo miejsca poświęcił na opisy polskiej, w jego mniemaniu swołoczy i barachła. Wobec tego nie mogło mu leżeć na sercu dobro innych ludzi, na co w tym filmie postawiony był duży nacisk. Jemu zależało tylko na przejęciu władzy w Niemczech i tyle. Jeden idiota zastąpił by drugiego. Być może ludzie, którzy uczestniczyli w spisku, zdawali sobie z tego sprawę?

W tej części Europy naziści byli mordercami i najeźdźcami. Wymordowali miliony niewinnych Polaków (i nie tylko) i za ich czyny należy się im potępienie a nie wychwalanie w filmach.

To nie byli żadni bohaterowie. To byli mordercy, którzy za swoje czyny ponieśli zasłużoną karę i Stauffenberg nie był żadnym wyjątkiem. Zanim dostał iluminacji i postanowił ulżyć cierpieniu Europy, doskonale radził sobie z eksterminacją Polaków.

Natomiast w samym filmie aż kipi od nazistowskiej symboliki. Z jednej strony jakiekolwiek przejawy nazizmu w zachodniej Europie są tępione a z drugiej strony nie szkodzą nikomu i niczemu w środkach masowego przekazu, do których film i kino z pewnością należą. To jak to jest?

monroepage

Maleńkie sprostowanie: Poglądy Stauffenberga na temat Polaków nie były czysto nazistowskie tylko nacjonalistyczne wywodzące się z nacjonalizmu niemieckiego o długiej tradycji. Co nie zmienia faktu, że nazistą był, a argumentem na to odpowiadającym jest choćby fakt, że nie chciał w ramach pokoju z aliantami zachodnimi oddać zbrodniarzy wojennych w ich ręce

ocenił(a) film na 7
monroepage

nie zgadzam się z Tobą. Wczoraj obejrzałem ten film i nie znalazłem tam ani jednego kadru/sceny, które wybielałyby Stauffenberga - przecież wyraźnie było powiedziane, że jemu zależy tylko na Niemczech, nie na Europie, Polsce itd. Tylko nie tolerował hitleryzmu a nie nazizmu.

Zależało mu, by po przejęciu władzy zmienić Niemcy na wolne od wpływów hitlerowskich a nie zmieniać całkowicie doktryny nazistowskiej.

Więc specjalnie wybielania jego postaci nie zauważyłem.

ocenił(a) film na 7
ogooreck

pięć uwag:
1. JA NIE ZAMIERZAM NIKOGO WYBIELAĆ.

2. obejrzyj jeszcze raz, na początku Stauffenberg mowi że: "...Wśród oficerów rozprzestrzenia się ogromny wstręt, do zbrodni popełnionych przez nazistów, morderstwa cywili, torturowanie i głodowanie więźniów.
Masowe egzekucje Żydów. Moim obowiązkiem, jako oficera, nie jest już ratowanie kraju, lecz ratowanie ludzkich istnień.

3.czyli kadr/scena jest.

4.WIĘC NIE PIEPRZ KOLEGO ŻE NIE ZNALAZŁEŚ W TYM FILMIE WYBIELANIA, i nie podawaj sprzecznych informacji odnoście filmu, bo skoro takie podajesz, to chyba go nie oglądałeś wcale, dokładnie albo od początku.

5.nie jestem historykiem, nie chcę też gloryfikować żadnej postaci z tego filmu, ani filmu samego w sobie, moja wypowiedź tyczy sie tylko tego co w filmie jest przedstawione, a nie tego o czym opowiada.
Więc zanim odpiszesz na mojego post'a inaczej niż: "przepraszam za podawanie sprzecznych informacji" dobrze zastanów sie, co, miałem dokładnie na myśli, pisząc go. Pozdrawiam MadChicken.

ocenił(a) film na 6
madchicken

Film na niezbyt dobrym przykładzie chciał pokazać, że nie każdy Niemiec był jak Hitler, o czym Polacy często zapominają. Na myśl od razu mi przychodzi postać (nie pamiętam stopnia wojskowego, niech będzie kapitan:P) kapitana w PIANIŚCIE, który pomagał Szpilmanowi. Nie wiem czy to fikcja czy prawda, ale skojarzenie było błyskawiczne.

ocenił(a) film na 7
madchicken

nie napiszę przeprosin, bo nie mam za co.
I nie widzę powodu do pieklenia się i krzyczenia (do tego stosuje się przecież duże czcionki). Więc, żeby kolejne forum nie było zaśmiecone kłótniami (zamiast dyskusjami), kończę...

I NIE PIEPRZĘ, kolego...