Tom Cruise zagral swietna role...i co z tego ze go ukoloryzowali i zrobli nieskazitelnego? bo to po raz pierwszy w filmie takie sztuczki sie stosuje? nie...liczy sie rajcownosc filmu - sam obejrzalem 3 razy...swietny...az na koniec zrobilo mi sie przykro ze nie udal im sie zamach na Hitlera choc film dawal nadzieje na alternatywne zakonczenie:):):)