jeśli to jest największy niemiecki bohater wojenny to ja szczerze naszym sąsiadom współczuje i mam nadzieje że więcej "b klasowych" filmów o "b klasowych" bohaterach nie będzie.
Tak jest! Nie ma to jak "a klasowy" film wojenny perfekcyjnie oddający realia historyczne- "Czterej pancerni i pies" :)
Dokładnie.My przynajmniej mamy bohatera Szarika,a oni jakiegoś tam jednorękiego bandyte Stauffenberga,który i tak spartolił akcje.