pod względem technicznym bez zarzutu ale amerykanie raczej nigdy nie mieli z tym problemów.. bałem sie Toma i niestety było tak jak myślałem.. mdły, bohaterski, szlachetny do końca i ani na moment nie wzruszony.. Tom jak zwykle BOHATER.. już mi się rzygać chce od tego aktora.. co się stało z Cruisem z "Urodzonego 4- lipca" czy "Rainmana"??!! i ten hollywoodzki patos na koniec filmu kiedy Tom przemawia do Ulbrichta i mówi mu że go zapamiętają albo kiedy tuż przed rozstrzelaniem jeden z jego pomocników zasłania go własnym ciałem.. do tego te ckliwe bohaterskie przemyślenia i heroiczne cytaty pożal się boże ehhh.. współczesny ćwierćinteligent pokolenia Big Brothera i opcji "kopiuj wklej" uzna po nim że w narodzie niemieckim to w czasie wojny tylko Hitler był zły i paru jego niedobrych kolegów a reszta niemców to szlachetny ruch oporu przeciw nazizmowi..
STANOWCZO ODRADZAM OGLĄDANIE!!!!
daje ocene 3 a dałbym 1 gdyby nie poprawna oprawa techniczna filmu..