Zawiodłem się na Stonie. Twórca takich filmów jak "The Doors" czy "Pluton" tym razem stworzył schematyczną, oklepaną historię o walce Dobra ze Złem w duszy głównego bohatera. Co prawda film broni się świetnym aktorstwem, jednak nie jest to kino do jakiego przyzwyczaił nas reżyser
Gekko!
Sorry za sarkazm, ale Pluton to o czym jest? O walce Zła z Dobrem czy odwrotnie? Dla mnie typowy Stone. Histioria walki dobra ze złem w określonej scenerii. Tym razem giełda i kasa. Wszystko oddane z zachowaniem klimatu. Wall Street to klasyka, jeżeli interesujesz się rynkiem. Dla mnie bomba.