...może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego niby jedna bohaterka miała dwa imiona i dlaczego zdradzała męża z tym młodym.
Nie jestem pewien też ostatniej sceny w pociągu, gdy młoda bohaterka dzwoni do ówczesnej partnerki nauczyciela by wyjawić jej prawdę - to sugeruje jakby ich związek już był skończony a ona chciała się na nim odegrać. Nie pasuje mi to zupełnie do reszty układanki, bo według tego co twierdzi starsza bohaterka, jej związek z nauczycielem przetrwał (czego potwierdzeniem miał być telefon, jaki recepcjonista otrzymał od jej męża). Potem zastanawiałem się, czy to możliwe, że jednak jej mężem tak naprawdę został ktoś inny (w końcu pociąg do starszych od siebie u niej mógł pozostać) - a zdradziła go z młodym uczniem, bo czuła niedosyt po tamtym związku z młodości (i faktycznie kręci ją relacja nauczyciel-uczeń), trochę to jednak naciągane. Może ktoś załapał wszystko lepiej niż ja i wypowie się poniżej jeszcze. Rozbieżność imion? - nie mam pojęcia, w każdym razie nie ma wątpliwości, że to ta sama postać.
myślę, że żona nauczyciela po tym telefonie sama odeszła od niego i dziewczę dopięło swego. ma nauczyciela dla siebie, ale historia zatoczyła koło i teraz to on martwi się o jej wierność
No właśnie. To co najmniej dziwna konstrukcja filmu, że mimo podanych wskazówek mamy wątpliwości co do podwójnej roli bohaterki. Powiedziałbym raczej, że to istotna niedoróbka.
Dla mnie oczywistym jest, że to jedna osoba, choć ta oczywistość widoczna jest dopiero przy końcowych napisach. Tym niemniej, jest wiele niespójności, choćby kolor oczu.