Ludzie opamiętajcie się! To naprawde dobry film który mozna ocenić 8/10 więc dziwie się że go "jedziecie". Owszem, można by poruszane w tym filmie sprawy przedstawic inaczej, ale i tak jest to porządnie zrealizowany film. Porównałbym go nawet do "Zakochanego bez pamięci" ze względu na pobobięstwo w doborze tematu. Film Kaufmana, rzecz jasna, góruje nad "Final Cut", ale na kwestie natury moralnej w tym filmie również jest położony nacisk (mniejsz nisz w "Zakochanym..." ale jest tu widoczny). Dlatego uważam że film zasługuje na uwagę i jest warty przemyśleń.